Gdzie mam znaleźć punkt "G"?

* Martwi mnie to, że nie mogę znaleźć punktu G u mojej dziewczyny. Chciałbym aby przeżywała orgazm pochwowy, bo teraz doprowadzam ją do szczytowania tylko w dwóch pozycjach. Można powiedzieć, że szukając tego punktu stosowałem różne pozycje, ale bez skutku. Czy każda kobieta ma punkt G?

- Treść listu wymaga omówienia trzech spraw. Pierwsza - nie u wszystkich kobiet występuje punkt G, jak i inne punkty w pochwie [A,U,P]. Nie są one jednak bynajmniej warunkiem uzyskiwania orgazmu. Ich pobudzanie jedynie przyśpiesza osiąganie orgazmu, zwiększa poziom pobudzenia. Nie należy zatem braku tych punktów traktować jako zaburzenia. Można ich szukać, najlepiej przez pobudzanie pochwy palcem. Partnerka wyczuje najlepiej, w jakim miejscu pochwy odczuwa większe doznania. Dopiero wtedy warto wybierać optymalne pozycje a nie szukać tych punktów poprzez zmiany pozycji.

Druga sprawa - nie wszystkie kobiety mogą osiągać orgazm w stosunku pochwowym. Większość osiąga orgazm na drodze pobudzania łechtaczki. Można próbować łączyć pobudzanie łechtaczki z jednoczesnym stosunkiem pochwowym. Wrażliwość czuciowa pochwy bywa różna i dlatego nie wszystkie kobiety mają satysfakcję w stosunku. To proste.

Trzecia sprawa - pisze Pan, że partnerka osiąga orgazmy w dwóch pozycjach stosunku. Wynika zatem, że ma orgazmy w trakcie stosunku. Czy dąży Pan do tego, żeby koniecznie miała orgazmy w innych jeszcze pozycjach? Nie należy przesadzać z tym. Wiele kobiet osiąga orgazmy tylko w konkretnej pozycji i nie ma potrzeby zmieniać ich fizjologii.

Masz pytanie? Dzwoń!

Masz kłopoty z własnym życiem seksualnym, coś cię niepokoi, zastanawiasz się nad zachowaniem partnera, a może nie wiesz jak pomóc dziecku w jego sprawach intymnych? Na wasze pytania oczekuje jeden z najlepszych specjalistów w Polsce, prof. Zbigniew Lew-Starowicz. Dzwońcie 041-36-36-147 lub piszcie [email protected]. Odpowiedzi w czwartkowym "Echu Dnia" na kolumnach "Dobre rady".