[galeria_glowna]
- Zostaliśmy wezwani na ulicę Piekoszowską w innej sprawie. Kobieta, która dostała mandat była rozżalona, że ona została ukarana a niedaleko jest gigantyczna hałda śmieci, którą nikt się nie interesuje. I zaprowadziła nas tam, bo z ulicy wysypiska nie było widać- dodaje.
Właściciel posesji za pięknym domem usypał górkę z ziemi, a za nią zrobił wysypisko śmieci. - Czegoś takiego jeszcze nie widziałam a prawie codzienne wykrywamy jakieś dzikie wysypiska. Gigantyczna hałda składa się z gruzu, folii i innych opadów, powstających przy remoncie bloków - informuje
Posesja należy do Piotra Grabki, który ma firmę remontową, która właśnie odnawia bloki przy ulicy Grunwaldzkiej. Dlaczego usypał wysypisko śmieci koło domu ?
- Tutaj zwoziłem odpady małym samochodem a na koniec chciałem wynająć ciężarówkę i przetransportować je do Promnika - wyjaśnia Piotr Grabka. - Tak jest taniej niż z każdą partią jeździć kawał drogi na komunalne wysypisko. Mam nauczkę, żeby tak nie robić, a teraz koszty będą jeszcze większe. Obiecuje wywieść śmieci wciągu dwóch dni.
- My dajemy mu 10 dni na uporządkowanie terenu. Śmieci mają trafić na legalne wysypisko a właściciel posesji ma przedstawić faktury potwierdzające, gdzie odpady oddał- wyjaśnia Małgorzata Kwietniak.
Właściciel dzikiego wysypiska będzie tłumaczył się także przed sądem. - Strażnik uznał, że 1 tysiąc złotych mandatu za taką hałdę to za mało, więc skierujemy sprawę do sądu, który może wymierzyć grzywnę do 5 tysięcy złotych - informuje Wojciech Bafia, zastępca komendanta Straży Miejskiej w Kielcach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?