MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Gigantyczne korki przy wjeździe do Kielc (zdjęcia)

ATA
Aleksander Piekarski
Zamknięcie jednej jezdni ulicy Krakowskiej od strony Słowika spowodowało rano gigantyczne korki przy wjedzie do Kielc. Podróż z Chęcin do Kielc trwała godzinę. Przed południem sytuacja zmieniła się, zator pojawił się z drugiej strony ulicy Krakowskiej, od strony rogatki krakowskiej.

[galeria_glowna]
W środę nad ranem drogowcy zamknęli jedną jezdnię ulicy Krakowskiej od strony Słowika. Przed skrzyżowaniem z ulicą Chorzowską kierowcy muszą zjechać na pasmo wyjazdowe z miasta, którym ruch odbywa się w obu kierunkach. Zarówno przy wjeździe jak i przy wyjedzie z Kielc tworzą się korki, ponieważ ruch hamuje tymczasowa sygnalizacja świetlna. Jest ona konieczna, aby kierowcy jadąc Chorzowska mogli dostać się na Krakowską.

Kierowcy wjeżdżający do Kielc jedną jezdnią poruszają się do skrzyżowania z Fabryczną, dalej ruch odbywa się dwoma pasami aż do mostku przed Podkarczówką, przez który przejeżdża się jedną jezdnią w obu kierunkach. W tym miejscu nie ma większych kłopotów z przejazdem. Dalej podróż w stronę Armii Krajowej także nie jest wielki kłopotem, choć za ulicą Jagiellońską znowu jedzie się jedną jezdnią.
Koszmarem jest wyjazd z Kielc ulica Krakowską od strony rogatki. Tam korek jest od krytej pływalni, samochody przemieszczają się w żółwim tempie aż do Jagiellońskiej.

Kierowcy denerwują się nie tylko z powodu korkami, ale również brakiem robotników na zamkniętej jezdni. - Od strony Słowika chodzi dwóch panów i zdejmują płotki rozdzielające jezdnie. Te prace można wykonywać bez zamykania ulicy. Nie ma żadnych maszyn i prac na jezdni - mówi pan Andrzej z Chęcin. - Od strony Jagiellońskiej widać ekipę i nawet zerwany jest asfalt.

Korki pojawiają się także na ulicy IX Wieków Kielc w związku ze zmiana organizacji ruchu na rondzie Gustawa Herlinga Grudzińskiego. Natężenie ruchu zmienia się kilka razy w ciągu dnia. Rano nie było większych problemów z pokonaniem ulicy, natomiast około godziny 12, kiedy zwykle ruch jest najmniejszy ogonek samochodów sięgał szpitala miejskiego. Trudno przewidzieć, kiedy trafi się na zator a kiedy przejedziemy bez stania w korku. Pocieszające jest to, że korek szybko się rozładowuje.

Przez cały dzień trzeba się liczyć z korkami na ulicy Grunwaldzkiej w rejonie wiaduktu kolejowego na jezdni w stronę miasta oraz na ulicy Okrzei przy wjeździe na rondo. Tłoczno jest także na Seminaryjskiej i Ogrodowej, tę trasę wybierają kierowcy, którzy chcą się dostać na Ślichowice omijając rondo Gustawa Herlinga Grudzińskiego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie