Oto co po meczu powiedział trener Korony Gino Lettieri: - Zagraliśmy jedną z najlepszych pierwszych połów w drugiej części sezonu. Graliśmy kombinacyjnie, byliśmy agresywni i wygrywaliśmy mnóstwo pojedynków. Niestety, jak to w tym sezonie bywa, nie zdobyliśmy drugiej i trzeciej bramki. Do przerwy ten mecz mógł być rozstrzygnięty – mówił Gino Lettieri, który na meczu miał rodzinny doping. Z Niemiec przyjechały jego żona i córki.
- W drugiej połowie zaniedbaliśmy naszą taktykę i przez to Lechia miała okazje do kontrataków. Zasłużyliśmy jednak na to zwycięstwo, choć szkoda, że wcześniej nie zamknęliśmy tego spotkania.
- Musimy być bardzo zadowoleni, bo do tej pory gramy bardzo dobry sezon. Gramy kreatywną piłkę, zdobywamy dużo bramek. Teraz jednak koncentrujemy się na Pucharze Polski. To co osiągnęliśmy nie było proste, bo ciężko na to pracowaliśmy. Widać było, że drużyna potrafi zagrać dobrą piłkę, ale jeszcze nie jesteśmy tam, gdzie chcemy być w przyszłości. Mamy jeszcze dużo pracy przed sobą.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?