Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gmina Krasocin nie dogaduje się z powiatem włoszczowskim. Chodzi o kasę

Rafał Banaszek
Dwóch starostów włoszczowskich obok dwóch wójtów na sesji Rady Gminy w Krasocinie to rzadki widok. Starostowie przyjechali prosić o pieniądze na swoje inwestycje. Od lewej: Zbigniew Krzysiek, Jerzy Suliga, Ireneusz Gliściński i Jacek Sienkiewicz.
Dwóch starostów włoszczowskich obok dwóch wójtów na sesji Rady Gminy w Krasocinie to rzadki widok. Starostowie przyjechali prosić o pieniądze na swoje inwestycje. Od lewej: Zbigniew Krzysiek, Jerzy Suliga, Ireneusz Gliściński i Jacek Sienkiewicz. Rafał Banaszek
Nie układa się współpraca włoszczowskiego starostwa z krasocińskim samorządem. Chodzi o pieniądze.

Niepokój radnych powiatu budzi brak dobrych relacji z gminą Krasocin. Powiat potrzebuje pieniędzy od gminy na swoje inwestycje, a ta nie chce dołożyć. Dwóch starostów pojechało na sesję do Krasocina, żeby upomnieć się o dofinansowanie. Nic z tego.

Starosta nie wie, co się dzieje

Na ostatniej sesji Rady Powiatu w ubiegłym tygodniu padły pytania o relacje starostwa z gminą Krasocin. – Mój niepokój budzi brak współpracy z najpotężniejszą z gmin – stwierdził radny Zbigniew Matyśkiewicz, były starosta, mieszkaniec gminy Secemin.

Starosta poinformował radnych na sesji, że gmina Krasocin nie chce wesprzeć powiatu w realizacji inwestycji. - Nie wiem, co się dzieje – mówił Jerzy Suliga. Chodziło o dwa zadania: remont wiaduktu kolejowego w ciągu drogi powiatowej Oleszno - Żeleźnica (łączny koszt – 3,7 miliona złotych, z czego 50 procent ma dofinansować Ministerstwo Infrastruktury), do którego gmina nie chce dołożyć 200 tysięcy złotych (25 procent) do pierwszego etapu oraz budowę chodnika przy drodze powiatowej w Gruszczynie wraz z odwodnieniem (koszt – 260 tysięcy), do którego gmina chce dołożyć jedynie 10 procent.

Starostów dwóch na sesji

Starosta Suliga postanowił osobiście upomnieć się o pieniądze. Cztery dni po sesji w starostwie silna obstawa z powiatu udała się na posiedzenie Rady Gminy w Krasocinie. Byli to: starosta i jego zastępca, członek Zarządu Powiatu, przewodniczący Rady Powiatu i dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych. Nie spodziewali się, że radni krasocińscy odbiją piłeczkę w drugą stronę...

Rozpoczął starosta. – Przyjechaliśmy, żeby zaapelować o współpracę – mówił. – Powiat ma ograniczony budżet. Wiem, że budżety gmin też nie są łatwe. Jeśli nas nie będziecie wspierać, nasze możliwości inwestycyjne będą ograniczone. Zrobimy tyle, na ile nas będzie stać. Prosimy o wsparcie finansowe. Bardzo dużą inwestycją będzie przebudowa wiaduktu w Żeleźnicy za 4 miliony złotych. Zdanie to będzie etapowane.

Wicestarosta Zbigniew Krzysiek poprosił też o dofinansowanie na przebudowę drogi powiatowej Mieczyn - Występy, którą można zrealizować w ramach Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich (dofinansowanie wyniesie 63 procent). Chodzi o dokończenie odcinka o długości 3,5 kilometra. – Potrzeba na to 4 miliony złotych. Czasu zostało niewiele – wniosek trzeba złożyć do 15 stycznia. Realizacja byłaby w 2017 roku – informował Zbigniew Krzysiek. Krasociński samorząd poinformowano również o wykonywanej dokumentacji na przebudowę drogi powiatowej w Czostkowie.

Grad pytań do gości

Korzystając z obecności starostów na sesji, radni krasocińscy i sołtysi zasypali ich pytaniami, wylewając swoje żale pod adresem powiatu. Na włodarzy powiatu spadł grad pytań o drogi, chodniki, odwodnienia, zakrzaczenia, oznakowania i wiele innych niezrealizowanych zadań.
- Proszę się nie dziwić, że Rada Gminy powiedziała „nie” dla inwestycji powiatowych. Nasza gmina wywiązała się z umowy. Udział gminy Krasocin w inwestycjach powiatowych wyniósł ponad 24 procent, podczas gdy gmina Włoszczowa dołożyła tylko 8 procent. Stąd oburzenie naszej rady – wyjaśniła radna Agata Mietelska, sołtys Bukowy.

Tłumaczenia władz powiatu

W odpowiedzi starosta Jerzy Suliga stwierdził, że powiat ma tylko 1 milion złotych rocznie na inwestycje i obecnie nie stać go, żeby spełnił wszystkie oczekiwania. - Jeśli nas wesprzecie, to jest możliwość, że te zadania będą zrealizowane – powiedział Suliga. Wicestarosta Krzysiek dodał, że dużym problemem powiatu są obecnie oświata i służba zdrowia.

- Gmina nigdy nie odżegnywała się od dofinansowania inwestycji powiatowych. Chcielibyśmy jednak, żeby finansowanie było jednakowe przez wszystkie gminy. Liczę na lepszą współpracę ze starostwem – powiedział wójt Krasocina Ireneusz Gliściński.

Z zestawienia udziału procentowego gmin w finansowaniu inwestycji powiatowych wynika, że najwięcej dołożyły w tym roku gminy Kluczewsko i Radków (po 25 procent), następnie Krasocin (24,2 procent), Secemin (21,3 procent), Włoszczowa (7,3 procent) i na końcu Moskorzew (3,1 procent).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie