Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gmina Masłów zalega w śmieciach

Paulina BARAN
Ludzie w bezsilności wywożą śmieci na przystanek autobusowy w Ciekotach. Do tej pory nikt ich jednak nie posprzątał.
Ludzie w bezsilności wywożą śmieci na przystanek autobusowy w Ciekotach. Do tej pory nikt ich jednak nie posprzątał. Dawid Łukasik
Ciekoty, Brzezinki, Mąchocice Kapitulne, w tych i w wielu innych miejscowościach odpady zalegają w workach już od kilku tygodni.

- Ciekoty powoli zamieniają się wysypisko śmieci. W związku z tym, że od miesiąca nikt odpadów nie wywozi, mieszkańcy zasypują je na polach, wynoszą obok przystanków albo spalają - informuje mieszkaniec Ciekom Krzysztof Kwapisz. - Smród rozkładających się w pełnym słońcu odpadów jest nie do zniesienia. Ludzie przez cały weekend palili śmieci, z których unosiły się kłęby brunatnego dymu - dodaje.

Problem powstał wraz z wprowadzeniem w życie nowej ustawy śmieciowej. W Masłowie przetarg na wywóz odpadów wygrała firma Fart - Bis, która zgodnie z harmonogramem, pracę ma rozpocząć od jutra. Niestety do dziś, do wielu mieszkańców nie dostarczono koszy na śmieci. Krzysztof Kwapisz twierdzi, że śmieci zalegają w workach już ponad miesiąc, ponieważ firma Veolia, która odbierała je w ubiegłym sezonie, po przegranym przetargu nie wywiozła śmieci z czerwca. - Nie wiemy, co mamy dalej robić. Śmieci jest coraz więcej, a gmina nic nie robi, aby rozwiązać problem - mówi Kwapisz. - To przecież wójt razem z Radą Gminy wybrali najlepsza ofertę, więc teraz powinni jakoś walczyć o nasze prawa - dodaje.

WINA FIRM?

- Problem leży po stronie firm Fart - Bis i Veoli, które nie wywiązały się ze swoich zobowiązań. Gmina podpisała umowę bez żadnego opóźnienia - twierdzi wójt gminy Masłów Ryszard Pazera. Informuje, że firma Fart - Bis już we wtorek rozpocznie pierwszy odbiór śmieci. - Przedsiębiorstwo nie wywiązało się ze zobowiązań, ponieważ do tej pory mieszkańcy nie dostali pojemników na śmieci - przyznaje Ryszard Pazera.

- Bałagan jest duży. Problem wynika także ze złego wprowadzenia w życie ustawy śmieciowej. Ustawodawca powinien był wprowadzić okres przejściowy, bo odbiorcy śmieci po prostu sobie nie radzą - stwierdził wójt. Przyznał także, że Veolia do tej pory nie odebrała odpadów segregowanych, mimo że gmina zapłaciła z góry za tę usługę.

UWAŻAJĄ, ŻE SĄ W PORZĄDKU

Robert Szumerowski, dyrektor kieleckiego oddziału firmy Veolia twierdzi, że część śmieci z gminy Masłów została już zabrana, a pozostałe posprzątane będą jutro. - Oczywiście zabieramy tylko nasze worki. Obecne śmieci niech sprząta firma, która podpisała kontrakt z gmina Masłów - twierdzi prezes Veoli.

Firma Fart - Bis również nie ma sobie wiele do zarzucenia.
- Śmieci odbierzemy zgodnie z harmonogramem. Już dziś odebraliśmy je z miejsc trudnodostępnych do których nie można wjechać dużym samochodem. Śmieci w gminie Masłów faktycznie zalegają od kilku tygodni, ale to wina poprzedniego odbiorcy, który nie odebrał ostatniej tury odpadów - twierdzi Michał Szczukiewicz prezes spółki Fart - Bis. Prezes przyznaje, że nie do wszystkich mieszkańców gminy Masłów dotarły kosze na śmieci. - Opóźnienia mogą potrwać do dwóch tygodni - poinformował.

WYCIĄGNĄ KONSEKWENCJE

Wójt gminy Masłów nie kryje oburzenia zaistniałą sytuacją.
- Osobiście dzwoniłem do firmy Fart - Bis i obiecano mi, że jej pracownicy odbiorą również te worki, które zostawiła Veolia - podkreśla. - Będziemy wyciągać z tego konsekwencje, musimy tylko trochę poczekać, aż sytuacja się nieco uspokoi - zapewnił wójt.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie