ZOBACZ TAKŻE:
Andrzej Żuławski nie żyje. Reżyser miał 75 lat
(dostawca: TVN24/x-news)
Zmarł w niedzielę, w godzinach południowych, w swoim domu przy ulicy Górnej w Parszowie. W lipcu ubiegłego roku skończył 106 lat. Był najstarszym mężczyzną w województwie świętokrzyskim.
Uroczystości pogrzebowe rozpoczęły się w przykościelnej kaplicy przedpogrzebowej. W kondukcie trumnę przeniesiono do miejscowego kościoła Zesłania Ducha Świętego. Koncelebrowanej mszy św. przewodził ksiądz Emanuel Kolatorowicz, proboszcz parafii w Parszowie. On też wygłosił dość osobistą homilię. Dobrze znał zmarłego. Asystę honorową sprawowały poczty sztandarowe Zarządu Powiatowego i Wojewódzkiego Polskiego Stronnictwa Ludowego.
Pod koniec mszy świętej, w imieniu PSL, pożegnała zmarłego Bożena Wrona, przewodnicząca Rady Powiatu Starachowice. Wśród wielu mszy św. zamówionych w intencji zmarłego, jedna była od Adama Jarubasa, marszałka województwa świętokrzyskiego. W imieniu społeczności wsi Parszów oraz miasta i gminy Wąchock, pożegnał zmarłego Artur Bzdręga, sołtys tej wsi. Sołtys jest równocześnie kuzynem zmarłego.
Trumnę z ciałem złożono w rodzinnej mogile, na miejscowym cmentarzu parafialnym. Józef Błaszczykowski spoczął obok żony Marii, która zginęła w wypadku samochodowym, w 1974 roku. On do śmierci pozostał wdowcem. Nie wyobrażał sobie innej kobiety, przy swoim boku.
Pożegnalny wiersz
Józef Błaszczykowski urodził się 17 lipca 1909 roku w Parszowie. Do końca swoich dni zachował pełną sprawność psychiczną, pisał wiersze. Ostatni napisał w lipcu ubiegłego roku, na swoje 106-lecie. Było to jego pożegnanie z tym światem. Z sentymentem go wspominamy.
"Bieżący dzień, odchodzi w cień.
Bo w pozaziemskie trzeba iść krainy,
By zdać rachunek za swoje czyny.
Żyłem nie tylko, wyłącznie dla siebie,
Ale i innych wspierałem w potrzebie.
Słowem i czynem ich wspomagałem,
A z tych uczynków wielką radość miałem.
Oby moje czyny Bogu miłe były
I do szczęśliwej wieczności się przyczyniły.
Choć nie odkryłem drugiej Ameryki.
Dobrą pamięć zostawiam po sobie.
A gdy zakończę życie doczesne,
Spokojnie będę spoczywał w grobie".
Znany działacz
Był znanym w środowisku działaczem społecznym i kolejarzem. Należał do Polskiego Stronnictwa Ludowego, przez 90 lat. Zakładał w gminie międzywojenny Związek Młodzieży Wiejskiej. Należał do Związku Walki Zbrojnej, przemianowanego na Armię Krajową. Po wojnie działał w Radzie Nadzorczej Gminnej Spółdzielni Samopomoc Chłopska w Wąchocku. Był prezesem tej spółdzielni. Założył i prowadził Kółko Rolnicze. W powiecie iłżeckim, z siedzibą w Starachowicach, był przewodniczącym Gminnego Zarządu Kółek i Organizacji Rolniczych.
Był radnym Gminnej Rady Narodowej w Wąchocku, Gromadzkiej Rady Narodowej w Parszowie i Powiatowej Rady Narodowej wspomnianego powiatu iłżeckiego. Pracował zarobkowo od 13 roku życia. Najpierw w cegielni, potem w kopalni rudy żelaza, w przedwojennym Marywilu. Po wojnie, już 26 stycznia 1945 roku poszedł na PKP, w Skarżysku-Kamiennej
Ostatnio cieszył się z sukcesów czworga swoich dzieci, dziewięciorga wnuków i 11 prawnuków. Był dumny z wykształcenia wnuków. Wszyscy ukończyli studia. Miał wiele odznaczeń i dyplomów. Najważniejsze z nich to Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski i Medal imienia Wincentego Witosa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?