MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Gmina wystawi rachunek komitetowi Polska Jest Najważniejsza za plakaty

Monika Nosowicz-Kaczorowska
Wtorek rano, ulica Świętej Barbary. Strażnicy miejscy zaczynają usuwanie plakatów wyborczych ugrupowania Polska Jest Najważniejsza.
Wtorek rano, ulica Świętej Barbary. Strażnicy miejscy zaczynają usuwanie plakatów wyborczych ugrupowania Polska Jest Najważniejsza. Monika Nosowicz - Kaczorowska
Straż Miejska wysłała do sądu wniosek o ukaranie Komitetu Wyborczego "Polska Jest Najważniejsza", które do tej pory nie zdołało posprzątać plakatów wyborczych swojego kandydata. We wtorek na koszt ugrupowania zdjęli je strażnicy miejscy.

Choć od wyborów parlamentarnych minęło trzy miesiące, nie wszystkie komitety usunęły z miejsc publicznych plakaty reklamujące swoich kandydatów na posłów i senatorów.

- Dotarliśmy do większości komitetów i po naszych interwencjach plakaty zostały usunięte - mówi Waldemar Jakubowski, komendant Straży Miejskiej w Starachowicach. - Niektóre znikały w tym samym dniu, kiedy skontaktowaliśmy się z ugrupowaniem.

Nie ze wszystkimi komitetami udało się jednak porozumieć. W miejscach publicznych wciąż widnieją podobizny Beaty Kempy i Beaty Gosiewskiej.

- Otrzymaliśmy zapewnienie od komitetu wyborczego, że plakaty na pewno będą zdjęte. Odroczyliśmy termin wykonania i na razie czekamy. Sądzę, że komitet wywiąże się ze zobowiązania - mówi Waldemar Jakubowski. - Niestety, nie udało nam się osiągnąć porozumienia z ugrupowaniem Polska Jest Najważniejsza. Wysłaliśmy dwa razy wezwanie do uprzątnięcia plakatów, ale nie było żadnej reakcji, dlatego postanowiliśmy wysłać do sądu wniosek o ukaranie ugrupowania wyborczego.

Straż Miejska postanowiła nie czekać dłużej na reakcję ugrupowania. We wtorek starachowiccy strażnicy miejscy wraz z pracownikami Referatu Obsługi Komunalnej posprzątali plakaty wyborcze kandydata posła na Sejm szóstej kadencji Jacka Pilcha, który startował w wyborach z PJN. Najwięcej było ich w centrum miasta. Wisiały na płotach, słupach energetycznych, nawet na skrzynkach energetycznych i pojemnikach na używaną odzież przy ulicach: Radomskiej, Krzosa, 1 Maja, Świętej Barbary.

Plakaty zostały usunięte na koszt gminy, która teraz zamierza za swoją pracę wystawić komitetowi rachunek. Do tego ugrupowanie powinno liczyć się z wyrokiem sądu. Za czyn grozi kara grzywny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie