Gminne boje o szpital w Starachowicach

Uchwały rad gmin przeciw przekształceniom starachowickiego szpitala nie są wiążące dla Rady Powiatu Starachowice, ale mają dużą wymowę polityczną i społeczną. Dyskusja nad nimi to wielka korzyść dla zwolenników obywatelskiego referendum szpitalnego w powiecie starachowickim.

BRODY

Tylko radni Brodów, pod długiej, burzliwej dyskusji, większością głosów, podjęli uchwałę przyjmującą rezolucję przeciw przekształceniom szpitala w Starachowicach. Za uchwałą głosowało w Brodach ośmioro radnych. Projekt przegłosowanej uchwały wcześniej podpisało sześcioro radnych: Dariusz Krzewski, Janusz Adamus, Ignacy Cymerys, Krystyna Łęcka, Krzysztof Gębura, Rajmund Dróżdż. Ignacy Cymerys jest wiceprzewodniczącym rady i przysługuje mu bezpośrednia inicjatywa uchwałodawcza. Na sesji byli obecni: poseł Krzysztof Lipiec, Dariusz Nowak- radny powiatowy i Andrzej Pruś- sekretarz wojewódzki Prawa i Sprawiedliwości, przewodniczący Komitetu Referendalnego w Starachowicach. Bardzo mocno agitowali za podjęciem takiej uchwały. Radni w głosowaniu, większością głosów zdecydowali, by uchwała była głosowana już na wtorkowej sesji i... została przegłosowana.

MIRZEC

Poseł, wraz ze swoimi współpracownikami, przybył w środę do Mirca w tej samej sprawie. Zabrał głos w czasie sesji, apelując do radnych, by podjęli uchwałę, przygotowaną przez grupę radnych. Taką uchwałę podobno przygotowała w Mircu grupa trojga radnych: Kazimierz Kozieł, Marcin Driański i Agnieszka Idzik-Napiórkowska, lecz nie trafiła ona do porządku obrad. Mirosław Seweryn- przewodniczący rady, podczas sesji stanowczo stwierdził, że nie ma takiego projektu. Równocześnie poinformował, że zgodnie ze statutem i regulaminem, projekty uchwał przygotowane przez grupę radnych najpierw trafiają do wójta, który po uzyskaniu opinii radcy prawnego, przekazuje je przewodniczącemu rady. Wójt Marek Kukiełka poinformował nas, że taki projekt uchwały do niego nie wpłynął. Poseł i jego zwolennicy, obecni na sesji, twierdzili w kuluarach odwrotnie, że projekt uchwały wpłynął i powinien być głosowany.

WĄCHOCK

Podobny efekt miała próba wprowadzenia uchwały w sprawie szpitala do porządku obrad Rady Miasta Wąchocka - w czwartek. Radnym zaproponował to Tomasz Szczykutowicz- radny z Wąchocka. Tym razem nie miał wsparcia posła Krzysztofa Lipca i zwolenników referendum szpitalnego w Starachowicach. Radni Wąchocka bez dyskusji, większością głosów, odrzucili wniosek radnego Szczykutowicza. Uchwała nie znalazła się w porządku obrad.

STARACHOWICE

Wprowadzenie do porządku obrad punktu dotyczącego informacji o sytuacji w starachowickim szpitalu zaproponowała radna Prawa i Sprawiedliwości Lidia Dziura. Na sesję nie przyszli ani poseł, ani szef komitetu referendalengo Andrzej Pruś. Pomysłu radnej opozycji nie poparli jej koledzy z opozycyjnej ławy, czyli radni Platformy Obywatelskiej. Michał Sendecki stwierdził, że radni miejscy nie mają wiedzy o sytuacji szpitala, więc nie będą mogli merytorycznie dyskutować, a Tomasz Capała dodał, że na sali nie ma ani starosty, ani dyrektora szpitala, więc informacje byłyby niepełne i zaproponował zwołanie sesji poświęconej tylko szpitalowi. Projekt wprowadzenia tematyki szpitalnej pod obrady nie uzyskał wymaganej większości głosów. 7 radnych głosowało za, 7 było przeciwnych, 5 osób wstrzymało się od głosu.