Gorąca dyskusja na sesji Rady Gminy Górno. Będą odwodnienia przy starej drodze "74" w Cedzynie

- Ci, którzy głosowali za zmianami budżetowymi, dążą do tego, aby oczyszczalnia nie była zbudowana. W przyszłym roku będzie trzeba składać wnioski o dofinansowania unijne, a my jesteśmy dopiero na etapie odwiertów i sporządzenia raportu środowiskowego - komentował przewodniczący Rady Gminy Górno, Władysław Kowalczyk. Dodaje, że pieniądze przeznaczone na oczyszczalnię zostaną przeznaczone na inne projekty.

- Wójt tłumaczy, że w tym roku nic już nie zrobimy w sprawie oczyszczalni. Czekamy na decyzję Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska, ale moglibyśmy już po pozytywnym zaopiniowaniu wykupić grunty i poszerzyć drogę. Teraz tylko tracimy czas - mówi Kowalczyk.

Wójt gminy Górno, Przemysław Łysak przyznaje, że budowa oczyszczalni w Skorzeszycach od wielu lat budzi emocje. Przypomnijmy, za czasów poprzedniej władzy, gmina najpierw wykupiła grunty i wykonała projekty kanalizacji, zamiast poczekać na opinię Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska. W efekcie odmówił on uzgodnienia warunków dla wybranej przez Górno lokalizacji oczyszczalni ścieków.

- Projekty się dezaktualizują, pieniądze, które były na nie przeznaczone, przepadły. W 2012 podjąłem starania, aby oczyszczalnię zbudować w nowym miejscu. Najpierw musimy ustalić lokalizację, a dopiero potem zadbać o grunty i projekty. Poza tym, najprawdopodobniej fundusze unijne będziemy mogli pozyskać dopiero w 2015 roku. Opozycja krytykowała poprzednią władzę, a teraz negatywnie odnosi się do mnie, mimo, że proponuję inne rozwiązanie w sprawie oczyszczalni. Widocznie decydują tylko względy polityczne - komentuje Łysak.

Dodaje, że Władysław Kowalczyk i Jan Zielonka chcieli zablokować wiele inwestycji. - Głosowali nawet przeciwko budowie ścieżek zdrowia w swojej miejscowości. Takiej władzy Skorzeszyce jeszcze nie miały. Główną przyczyną tego, że w tej miejscowości tak mało się dzieje, są właśnie ci panowie - twierdzi wójt.

Dodaje, że godne pochwały jest zachowanie mieszkańców, którzy przychodzą na sesję. We wtorkowych obradach uczestniczyło wielu mieszkańców Cedzyny. Przez trzy i pół godziny rada obradowała nad uchwałą, która dotyczyła odwodnienia drogi w Cedzynie. Przewodniczący chciał przenieść dyskusję o zmianach w budżecie na następną sesję, ale mieszkańcy to uniemożliwili.

Ostatecznie Rada Gminy zdecydowała, że pieniądze zabudżetowane w tym roku na oczyszczalnię zostaną przeznaczone na inne cele. Zdecydowano ,że oczyszczalnia powstanie kiedy będzie można zdobyć unijne fundusze. W sumie na sesji przyjęto 16 uchwał. Jedna z najważniejszych to ta o zbudowaniu dwóch odwodnień przy starej drodze 74 w Cedzynie. Będzie to kosztowało 448 tysięcy i powinno zostać zrobione w tym roku. Zdecydowano też o udzieleniu pożyczek ochotniczym strażom pożarnym.