Gorące obrady akcjonariuszy KSZO. Karetka przed klubem (video)

Akcjonariusze KSZO SSA Ostrowiec:

Akcjonariusze KSZO SSA Ostrowiec:

Tadeusz Dąbrowski - 41 proc., Marian Chrzanowski - 10 proc., Wojciech Murzyn - 10 proc., Anna Kopała - 10 proc., Wojciech Cholewiński - 10 proc., MKS KSZO Junior Ostrowiec - 9 proc., Agencja Rozwoju Lokalnego - 5 proc., Stanisław Cyran, firma Primex - 5 proc.

Dzisiejsze spotkanie miało dać odpowiedź, czy w Ostrowcu utrzymany zostanie II-ligowy zespół, który ze względu na kłopoty finansowe nie zagrał meczu drugiej kolejki ze Stalą Stalowa Wola, oddając punkty walkowerem.

Miały też zapaść decyzje personalne. Uzupełnienia wymaga skład zarządu. Ważą się również losy prezesa, bowiem sprawujący obecnie tę funkcję Tomasz Gogol w dniu 19 lipca złożył rezygnację.

Przypomnijmy, że 22 lipca miało odbyć się nadzwyczajne walne zgromadzenie akcjonariuszy, wówczas jednak do takiego spotkania nie doszło.

POCZĄTEK EMOCJI

Choć od początku było wiadomo, że spotkaniu akcjonariuszy KSZO SSA będą towarzyszyć spore emocje, gra bowiem toczy się o utrzymanie w Ostrowcu zespołu występującego obecnie w II lidze, to rzeczywistość przerosła oczekiwania. W siedzibie klubu pojawił się główny udziałowiec, Tadeusz Dąbrowski. Dawno nie widziany w Ostrowcu współudziałowiec spółki poproszony o komentarz przyznał, że od dwóch lat nie wiele ma wspólnego z klubem.

- Zgodnie z życzeniem pana prezydenta miasta, część akcji trafiła w ostrowieckie ręce. Niestety, niektóre osoby, które nabyły te akcje, nie bardzo wiedziały co kupują. Dziś mamy taką sytuację, że klub ma 2 miliony zadłużenia i zanotował spadek do II ligi - komentował na gorąco Tadeusz Dąbrowski.

Chwilę później do budynku weszli kibice KSZO, którzy przeszli na stronę powstałego w ubiegłym tygodniu nowego klubu, KSZO 1929 Ostrowiec. Jak łatwo się domyśleć, grupa ta nie jest zainteresowana istnieniem KSZO SSA, o czym głośno mówiła przy okazji bojkotu klubu. Przedstawiciele mediów zostali wyproszeni z pokoju, gdzie miało rozpocząć się zebranie akcjonariuszy KSZO SSA.

KARETKA POD KLUBEM

Gdy kibice opuścili siedzibę klubu rozpoczęły się rozmowy wśród akcjonariuszy. Poruszane tematy budziły wiele emocji. Pod budynek klubu wezwana została karetka pogotowia, bowiem jeden z uczestników zebrania źle się poczuł.

Spotkanie zakończyło się bez podejmowania decyzji w sprawie przyszłości KSZO SSA. - W związku z brakiem 100% kapitału spółki, nadzwyczajne walne zgromadzenie akcjonariuszy nie podjęło decyzji o dalszym funkcjonowaniu spółki - poinformował zgromadzonych Tomasz Gogol.

W związku z powyższym sobotni mecz z Jeziorakiem w Iławie nie odbędzie się, a zespół KSZO odda drugiego w sezonie walkowera. Wciąż pełniący obowiązki prezesa Tomasz Gogol zmuszony będzie do złożenia wniosku o ogłoszenie upadłości, co zapowiedział uczynić w najbliższych dniach