Gorące powitanie ojca Mateusza w Busku

Nawet upał nie był w stanie powstrzymać inspektora Możejko i aspiranta Nocula przed zatrzymaniem sprawcy przestępstwa.
(fot. Fot. Adam Ligiecki)

Taką scenę, jako pierwszą, kręcono wczoraj przed południem w buskim parku zdrojowym. Zdjęcia odbywały się w tropikalnym upale, a pracy filmowców przyglądały się tłumy buszczan i kuracjuszy.

DUBEL ZA DUBLEM

Ekipa filmowa rozlokowała się przed 21 Wojskowym Szpitalem Uzdrowiskowo - Rehabilitacyjnym. Uwagę fanów serialu skupiali na sobie popularni aktorzy: Artur Żmijewski, grający tytułową rolę proboszcza-detektywa oraz Piotr Polk (inspektor Możejko) i Michał Piela (aspirant Nocul).

Reżyser był bardzo wymagający - kręcono aż pięć "dubli", nie licząc próby. Wszystko w pełnym słońcu i temperaturze rodem z tropiku. Artur Żmijewski chronił się przed skwarem pod ogromnym parasolem w pasy. Mundurowi co chwilę ocierali pot z czoła.

TA PRZEKLĘTA GABARDYNA

- Jak się gra w upale? Bardzo ciężko, zwłaszcza w takim kostiumie - Piotr Polk z uśmiechem wskazał na elegancki, stalowy mundur oficera policji z gabardyny. "Prawdziwi" funkcjonariusze potwierdzają - chodzić w gabardynie w słońcu to prawdziwa tortura!

Wczoraj pojawiła się na planie także potężna armia buskich statystów. Nie wszyscy z nich otrzymali szansę grania, lecz i tak byli bardzo zadowoleni. A gwiazdorzy, po zakończeniu zdjęć, chętnie rozdawali autografy, cierpliwie pozowali do wspólnych zdjęć z fanami.

W PARKU I NA DEPTAKU

Po południu kręcono scenę w komendzie policji, zaaranżowanej na potrzeby serialu... pod arkadami Marconiego. Zdjęcia w Busku zaplanowano na trzy dni, do 1 lipca.

- Będziemy kręcić zdjęcia w parku zdrojowym oraz na deptaku miasta, alei Mickiewicza - powiedział nam Sebastian Konrad, drugi reżyser. Buskie odcinki "Ojca Mateusza" obejrzymy jesienią w telewizyjnej "Jedynce".