Gorący piknik przy parafii w Krasocinie. Wójt śpiewał, ksiądz tańczył

Na pikniku bawili się w kółku wójt gminy z wikarym parafii.
(fot. Marian Chajczyk )

W ostatnią niedzielę, 4 sierpnia krasocińscy księża zorganizowali festyn dla parafian na placu przy kościele. Poprzedziła go msza święta polowa, odprawiona z naczepy tira. Sprawowali ją proboszcz Jerzy Sikora i ksiądz Sylwester Robak.

DLA CIAŁA I DUCHA

Po nabożeństwie na scenie wystąpił jako pierwszy chórek kościelny. Następnie zaprezentowało się Koło Gospodyń Wiejskich z Krasocina z ludowym repertuarem. Potem zagrał organista Stanisław Bartkowski, któremu towarzyszyła solistka Lucyna Grosicka. W dalszej części wystąpiła Powiatowa Kapela Włoszczowska.

Na scenie zaprezentowali się też goście spoza powiatu włoszczowskiego - zespół młodzieżowy ze Skalbmierza. Był też pokaz młodzieżowego tańca break dance. Atrakcją parafialnego pikniku były bez wątpienia mecze piłki nożnej kobiet oraz ojcowie kontra dzieci. Podczas imprezy można było sobie bezpłatnie sprawdzić ciśnienie i poziom cukru we krwi.

Dodatkowymi atrakcjami festynu były: przejażdżka kucykami, stoiska z wyrobami ręcznymi dzieci z warsztatów terapii zajęciowej z Fanisławic oraz wspólne ognisko z pieczeniem kiełbasek dla wszystkich. Nie brakowało też swojskiego jadła. Był bigos, smalec, ogórki kiszone, ciasta, pierogi, naleśniki, gofry, pieczona kaczka. Potrawy te przygotowało Koło Gospodyń Wiejskich i lokalni sponsorzy.

Na pikniku było tak gorąco, że ksiądz Michał zdjął sutannę, żeby poprowadzić roztańczony "pociąg".

(fot. Marian Chajczyk )

WÓJT ŚPIEWAŁ, KSIĄDZ TAŃCZYŁ

Niewątpliwą niespodzianką pikniku były piosenki śpiewane przez wójta gminy Ireneusza Gliścińskiego i kierownika Urzędu Stanu Cywilnego Pawła Włodarskiego. Ksiądz wikariusz Michał Krężel - Belfer Roku 2013 w powiecie włoszczowskim tak się wytańczył z parafiankami, że aż był mokry od potu i musiał zdjąć sutannę. Potem go wyhuśtano i odśpiewano "Sto lat".

Festyn przy kościele udał się wyśmienicie. Pogoda dopisała. Parafianie byli bardzo zadowoleni. Największy trud organizacji festynu spoczął na księżach, których wsparli duchowo i materialnie sołtys wsi Lipie, lokalni przedsiębiorcy, Urząd Gminy oraz parafianie.

Tak szalał ksiądz Michał z parafiankami.
(fot. Marian Chajczyk)

Jedną z atrakcji festynu był mecz w wykonaniu kobiet.

(fot. Marian Chajczyk)