Słoweniec Goran Cvijanović cieszył się z wygranej z Wisłą Kraków 2:1 w Lotto Ekstraklasie, bo wie, jak prestiżowy był to mecz dla kibiców Korony.
Bramka, zresztą pierwsza w polskiej ekstraklasie, też miała wyjątkową dedykację. - To gol dla mojej córeczki Eli - powiedział Goran, który w pierwszych dniach września został szczęśliwym tatą. Słoweński pomocnik jest już wiodącą postacią w Koronie, a jak mówi, stać go na jeszcze lepszą grę.