MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Gospodynie z gminy Kije zwiedzały Sandomierz. Po mieście jeździły meleksami. Na trasie nie mogło zabraknąć wizyty u ojca Mateusza [ZDJĘCIA]

oprac. Krzysztof Wieczorek
Urząd Gminy w Kijach
Sandomierz można zwiedzać na wiele sposobów i wiele razy. To piękne miasto bogate w historie i turystycznie wspaniale zorganizowane, co miały okazję zobaczyć członkinie Kół Gospodyń Wiejskich z terenu gminy Kije.

Nietypowo, bo meleksami zwiedzały miasto Sędomira panie, które podkreślmy, że były tam już nie po raz pierwszy. Tym razem jednak wyjazd pozwolił na zobaczenie miasta na siedmiu wzgórzach z innej perspektywy. Wraz z gospodyniami Sandomierz zwiedzali również wójt gminy wójt Tomasz Socha, a także prezes Stowarzyszenia Rozwoju Gminy Kije Karina Lechowska.

– Cieszę się, że po tych wielu miesiącach szczególnej ostrożności, izolacji nareszcie udało nam się spotkać, spędzić razem czas i odnowić relacje, które w czasie pandemii zostały bardzo ograniczone. Niech ten wyjazd będzie również podziękowaniem, za Waszą gotowość do działania, pomoc w aktywizowaniu lokalnej społeczności w tym trudnym czasie i promowaniu naszej skromnej kijskiej ziemi – powiedział wójt Tomasz Socha. - Serdecznie dziękuję za tak liczny udział, wspaniałą organizację i wspólnie mile spędzony dzień – podsumował włodarz.

Kilkadziesiąt pań wsiadło w kilka elektrycznych samochodów, po czym odwiedziło kilka strategicznych lokalizacji w Sandomierzu – miejsce spotkań Jana Pawła II z wiernymi, Wąwóz Królowej Jadwigi, czy bazylikę katedralną Narodzenia Najświętszej Maryi Panny z XIV – XVII wieku.

Spora atrakcją była wizyta w sandomierskim gabinecie figur woskowych, w jednej z kamienic na rynku. Gospodynie mogły stanąć ramie w ramię z serialową Natalią, czy usiąść przy stole kosztując pierogi z „Pluskwą”. Z plebanii szybko przeniosły się do komisariatu i celi gdzie ugościli ich Nocul, Gibalski i Możejko. Natomiast w kancelarii parafialnej spotkały głównego bohatera serialu „Ojciec Mateusz”. Przeniesienie się na chwile na plan serialu i podziwianie woskowych figur okazało się nie lada atrakcją i przysporzyło sporo śmiechu.

Będąc w Sandomierzu koniecznie trzeba pospacerować po urokliwych uliczkach. W wolnym czasie jedni wybrali trasę podziemną, inni przechadzali się po zatłoczonych uliczkach pełnych straganów, jeszcze inni oglądali Bramę Opatowską, a niektórzy po prostu odpoczywali w kafejkach, których wokół rynku nie brakuje. Nasze panie również udały się w magiczne zakamarki miasta.
Za namową przewodniczki, pani Urszuli niezwykle zdyscyplinowana grupa dała nawet krótki koncert na sandomierskim rynku, śpiewając „Świętokrzyskie, jakie cudne” i zwracając uwagę oraz wzbudzając zainteresowanie innych turystów i przechodniów. Były też gromkie brawa. Ale i to nie koniec. Ostatnim punktem zwiedzania w udane, słoneczne sobotnie popołudnie był rejs statkiem po Wiśle. Utrwalenie historii miasta historią kapitana i obejrzenie Sandomierza z perspektywy wody okazało się równie ciekawe. Po półgodzinnym rejsie, już w drodze powrotnej w urokliwej miejscowości Czernica, był czas na podsumowanie, refleksje i wspólne ognisko. Był to bardzo aktywny i bogaty w atrakcje dzień!

od 7 lat
Wideo

Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie