GKS Zio-Max Nowiny - Łysica Bodzentyn 4:1 (1:0)
Bramki: Bartosz Papka 33, 85, Radosław Szmalec 71, 76 - Kacper Zapała 87.
Star Starachowice – Spartakus Daleszyce 1:0 (0:0)
Bramka: Jakub Nowocień 78 z karnego.
Star: Zacharski – Styczyński, Jagiełło, Gębura, M. Kaczmarek (76 Kopeć) – Mikosa, Nowocień, Kozakiewicz, Szydłowski – Do. Chrzanowski (46 Kosztowniak), Marzec (60 Fabjański).
Gola Star zdobył po karnym za faul na Mikosie, który pewnie wykonał Jakub Nowocień. – To był ciężki mecz. Spartakus chciał się zrehabilitować za ostatnie nieudane występy. W pierwszej połowie goście mieli sytuację sam na sam, ale świetnie spisał się nasz bramkarz. Potem jeszcze drużyna z Daleszyc dwukrotnie nam zagroziła. My mieliśmy swoje szanse i w końcu trafiliśmy z karnego – podsumował Tadeusz Krawiec, trener Staru.
Granat Skarżysko-Kamienna - Alit Ożarów 4:1 (2:1)
Bramki: Jakub Gurski 23, Adrian Uniat 30, Kamil Uciński 50 i 72 - Kacper Piechniak 12
Granat: Strzelec - Suwara (68 Gwóźdź), Styczyński, Bednarski, Dudzik, Papros (85 Szewczyk), Bartoszek (68 Gładyś), Uciński (86 Stopiński), Uniat, Gurski (62 Grzela), Sot.
Alit: Żytniewski - Kilijański, Kamiński, Praga (75 Król), Piechniak, Sornat (83 Soja), Rutkowski, Stępień, Łokieć, Szymański (55 Poński), Sołtykiewicz (30 Gierczak).
– Gdybym mógł się do czegoś w mojej drużynie doczepić, to tylko do pierwszych piętnastu minut, które zagraliśmy słabo i straciliśmy bramkę. Budujące jest jednak, jak zespół się podniósł po tej bramce. Potem była już pełna dominacja naszego zespołu i wygraliśmy zasłużenie. Cieszy skuteczność i to, że te sytuacje sobie klarujemy. Jesteśmy w dobrej dyspozycji i obyśmy ją utrzymali do końca rundy – powiedział Marcin Kołodziejczyk, trener Granatu.
– My zawsze gramy ofensywnie i szukamy swoich szans. Mecz zaczęliśmy bardzo dobrze i stwarzaliśmy sytuacje, co zakończyło się bramko. Jednak po straconej bramce, gdy chcieliśmy w kilku zaatakować, poszła kontra i drużyna przestała jakby funkcjonować. W drugiej połowie moja drużyna próbowała, ale te starania spełzły na niczym. Po trzeciej bramce dla Granatu morale mojej drużyny spadło i kwestą czasu była czwarta bramka, która padła. My jednak też jakieś tam sytuacje mieliśmy. Po rzucie wolnym Piechniaka powinniśmy to dobić, ale nie wykorzystaliśmy takiego prezentu i efekt jest taki, że przegrywamy 1:4 – powiedział Paweł Rybus, trener Alitu Ożarów.
Lubrzanka Kajetanów – Korona II Kielce 2:3 (1:1)
Bramki: Jakub Fit 13, Kacper Szymaniak 78 – Jakub Rybus 37, 69, Remigiusz Szywacz 64.
Lubrzanka: Tomasik – Czerkaszyn, Gryz, Cedro, Molęda – K. Szymaniak, Klapa, A. Żyła (70 Danielski), Fit – Kita, M. Bracha (31 Żmuda).
Korona II: Sandach – R. Turek, Kiercz, Płocica, Szywacz – K. Turek, D. Kośmider (61 Jopkiewicz) – Przybysławski (46 Smolarczyk), Bojańczyk (72 Konstantyn), Majewski – J. Rybus (72 Więckowski).
Na trudnej nawierzchni w Kajetanowie Lubrzanka postawiła się spadkowiczowi. Prowadziła po golu Jakuba Fita, a potem ten sam zawodnik zmarnował dwustuprocentową okazję, bo miał pustą bramkę i zwlekał za strzałem. Gdy go oddał, dość lekko piłka trafiła we wracającego golkipera. Przed przerwą wyrównał wracający po kontuzji Jakub Rybus, który pokazał się z bardzo dobrej strony. W drugiej odsłonie kielczanie wyszli na prowadzenie po pięknej akcji zwieńczonej trafieniem Remigiusza Szywacza, wodzireja szatni i idola koroniarskiej młodzieży. Szywaczowi kapitalnie piętą zagrał Michał Smolarczyk, też aktywny. Na 1:3 strzelił Rybus, ale miejscowi przy dopingu grupy kibiców się nie poddali i kontaktową bramkę uzyskał Kacper Szymaniak. Korona II przekonała się, nie pierwszy raz, że żadnego spotkania nie da się wygrać przed pierwszym gwizdkiem arbitra.
GKS Rudki – Sparta Kazimierza Wielka 3:0 (2:0)
Bramki: Kacper Wiecha 7 z karnego, 14, 64.
GKS: Sz. Pietras – Dawidowicz, Stefański, Szymoniak, Jedlikowski – Partyka (75 Makówczyński), Skrzypek (46 Hajduk), Kalisz (70 Sala), B. Wiecha – K. Wiecha (65 Stachura), Rusiecki.
Bardzo dobry mecz lidera, a w głównych rolach wystąpili Kacper Wiecha, autor hat-tricka i Mateusz Partyka. To dzięki Partyce GKS wywalczył rzut karny, po którym wyszedł na prowadzenie. Po kwadransie było już 2:0. W drugiej połowie Kacper Wiecha dołożył trzecie trafienie i trwa piłkarskie szaleństwo w Rudkach.
AKS 1947 Busko-Zdrój - Olimpia Pogoń Staszów 1:0 (1:0)
Bramki: Mateusz Janiec 43 z rzutu rożnego.
AKS: Brutkowski – Karasek, Grad, Bandura, Kowalczyk – Florczyk, Zacharski (88 Załęcki), Taler (75 Stępnik) – R. Szymański (77 Piwowarski), Janiec (84 Ganczarski), K. Szymański.
Pogoń: Janowski – Ptak (66 Rozmysłowski), Radwański (70 Dela), Sudy, Musiał (70 Mikosa) – Wawrylak – Paweł Markowicz, Piskorz, Armata, Jan Kowalski – Buczek.
Mariusz Kośmider umiejętnie ustawił AKS na bój z Pogonią, mającą sporą jakość piłkarską. Górą była determinacja gospodarzy, a różnicę zrobił Mateusz Janiec, który ponownie strzelił bramkę bezpośrednio z rzutu rożnego. Szkoda talentu Jańca, który zmarnował się w niższych ligach, a miał papiery na dużo więcej, nie tylko liźnięcie poważniejszej piłki. Miło się ogląda Jańca w czwartej lidze świętokrzyskiej, gdzie w tym sezonie na wyjazdach Pogoń przegrała już czwarte spotkanie na siedem.
Neptun Końskie - Orlicz Suchedniów 1:0 (0:0)
Bramka: Kacper Błaszczyk 63.
Neptun: Herda - Sochacki, Błaszczyk (75 Obuch), Skalski, Górecki, Bińkowski (60 Wasik), Castillo, Blach, Kwiecień (88 Pilarski), Banaś, Pach (80 Maciejewski).
Orlicz: Szram - Cedro, Bator (60 Świtowski), K. Tumulec, Zawierucha, Rzeszowski (80 Supierz), Paprocki, Solnica, Wsułek (69 D. Chrzanowski), Słaby, Jaworski.
– Jesteśmy w takiej sytuacji, że potrzeba nam każdych punktów i każde zwycięstwo jest dla nas dużo warte. Tym bardziej w meczu z przeciwnikiem, który był tuż za nami, więc to taki trochę mecz o sześć punktów. Nie wyglądaliśmy w tym zbyt dobrze fizycznie, ale summa summarum strzeliliśmy o tę jedną bramkę więcej niż przeciwnik - powiedział Arkadiusz Bilski, trener Neptuna.
Klimontowianka PBI Klimontów - Wierna Małogoszcz 3:0 (0:0)
Bramki: Arkadiusz Stępień 59, Kamil Halat 66, Jarosław Piątkowski 86.
-Bardzo ładną bramkę zdobył Arek Stepień, piłka wpadła w okienko. Ten gol otworzył spotkanie i później grało nam się łatwiej. Wierna przez całe spotkanie poważnie nam nie zagroziła, mieliśmy ten mecz pod kontrolą - powiedział Piotr Ziomek, kierownik drużyny Klimontowianki PBI.
Moravia Anna-Bud Morawica - TS 1946 Nida Pińczów 2:1 (1:0)
Bramki: Kamil Miszczyk 23, Rostysław Pryjmak 72 - Konrad Ciacia 88.
1. GKS Rudki 13 30 25-8
2. Korona II Kielce 13 29 32-14
3. Star Starachowice13 28 18-11
4. GKS Zio-Max Nowiny 13 25 31-15
5. Granat Skarżysko-Kam. 13 21 27-13
6. Klimontowianka PBI 13 19 17-14
7. Wierna Małogoszcz 13 19 23-21
8. Moravia Anna-Bud 13 18 28-22
9. Olimpia Pogoń Staszów13 18 18–17
10. Neptun Końskie 13 18 19–31
11. AKS 1947 Busko-Zdrój 13 17 18–18
12. Alit Ożarów 13 17 19-24
13. Sparta Kaz. Wielka 13 15 15-24
14. Orlicz Suchedniów 13 13 16-21
15. Spartakus Daleszyce 13 13 18-27
16. Łysica Bodzentyn 13 12 13-22
17. TS 1946 Nida Pińczów 13 10 13-20
18. Lubrzanka Kajetanów 13 2 13–41
1. miejsce - awans, 17.-18. - spadek
GDZIE SĄ CHŁOPCY Z TAMTYCH LAT, CZYLI CO DZIŚ ROBIĄ BYŁE GWIAZDY VIVE KIELCE [ZDJĘCIA]
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
