Grabarz twierdzi, że to pomówienia konkurencji.
POSTANOWIŁ NAGRAĆ FILM
- Obserwowałem cmentarz przez całe lato i zauważyłem, że nasz grabarz kradnie z grobów znicze i wiązanki, a potem sprzedaje je starszym ludziom, którzy nie zwracają uwagi na to, że są używane. Postanowiłem nagrać film. Widać na nim ewidentnie, że człowiek ten udaje, że sprząta groby, a kiedy nikt nie widzi, wynosi świeczki do swojego samochodu - skarży się mężczyzna i dodaje: - Zgłosiłem sprawę do wójta, na policję i do Straży Miejskiej, o wszystkim wie też ksiądz proboszcz.
Proboszcz parafii Jerzy Beksiński twierdzi jednak, że o niczym nie wie: - Nic takiego nie zauważyłem i nikt mi niczego nie zgłaszał - komentuje.
Wójt gminy Łagów przyznaje, że o kradzieżach na cmentarzu słyszał: - Wpłynęła do nas taka informacja, ale cmentarz nie jest pod nadzorem gminy. Film został przekazany straży gminnej, która zadecyduje, co dalej z tą sprawą zrobić - mówi wójt Stefan Bąk.
POLICJANCI ZDECYDUJĄ
Policjanci potwierdzają, że otrzymali taką informację. - Policjanci z Łagowa po obejrzeniu nagrań zadecydują, czy doszło do naruszenia prawa i będą prowadzić dalsze postępowanie - informuje Zbigniew Pedrycz, rzecznik prasowy świętokrzyskiej policji.
Sam grabarz wszystkiemu zaprzecza: - To jest daleko idące pomówienie konkurencji, żebym się przestał opiekować cmentarzem - mówi. - Jeżeli ktoś uważa, że ja kradnę, to jest w wielkiej pomyłce. Jestem grabarzem od półtora roku. Odpowiadam za cmentarz, za groby i się nimi opiekuję. Jeżeli zabieram z grobów znicze, to je wyrzucam i wywożę. Jeśli na filmie widać, jak zabieram z grobu znicz, to pewnie chodzi o grób mojego teścia, przy którym się modlę i na którym sprzątam.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?