Grają o inne cele. Podbeskidzie Bielsko-Biała - KSZO

Czesław Jakołcewicz, trener KSZO Ostrowiec:

Czesław Jakołcewicz, trener KSZO Ostrowiec:

- Na pewno faworytem jest Podbeskidzie, które w tym sezonie chce awansować do ekstraklasy. My mamy inny cel, walczymy o utrzymanie. W zespole z Bielska - Białej musimy uważać na Adasia Cieślińskiego, którego dobrze znamy z Ostrowca. Podbeskidzie jest też groźne przy stałych fragmentach gry. Ale będziemy walczyć, jeśli zagramy konsekwentnie, będziemy skoncentrowani od pierwszej do ostatniej minuty, to stać nas na korzystny wynik. Jedziemy tam poszukać chociaż jednego punktu.

Trener KSZO Czesław Jakołcewicz na początku tygodnia rozpamiętywał sobotnie spotkanie z Bogdanką Łęczna, a szczególnie dwie bramki, które nie zostały uznane przez arbitra.

- Był to drugi mecz, w którym sędziowie pomylili się na naszą niekorzyść. Nie można tak podnosić chorągiewki. Damian Nawrocik nie był na spalonym, bramka zdobyta przez niego w końcówce była prawidłowa. Podobnie było w spotkaniu z Pogonią Szczecin. Szkoda, bo teraz każdy punkt jest dla nas na wagę złota - dodaje szkoleniowiec KSZO.

JEDNAK BEZ CIECIURY

W sobotnim meczu z Bogdanką Łęczna, który zakończył się bezbramkowym remisem, kontuzji doznał Jakub Cieciura, najlepszy zawodnik KSZO w rundzie wiosennej. Ma problemy z mięśniami brzucha, w środę była na badaniach w Warszawie. Czeka go teraz przerwa w treningach. Nie zagra w piątkowym spotkaniu z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Zaczął już natomiast trenować Senegalczyk Pape Samba Ba. Po ostatnim pojedynku na uraz narzekał też Mikołaj Skórnicki. W dodatku trzej Serbowie, którzy są w kadrze KSZO - bramkarz Goran Čokorilo, środkowy obrońca Nikola Kolarov i napastnik Igor Pavlović - na początku tygodnia wyjechali do swojego kraju, żeby załatwić sprawy wizowe.

TRZEJ DOBRZY ZNAJOMI

- W poniedziałek i we wtorek sytuacja kadrowa była trudna, ale musieliśmy sobie radzić - mówił trener Czesław Jakołcewicz. Teraz przed jego zespołem duże wyzwanie - w piątek na wyjeździe zmierzy się z Podbeskidziem Bielsko, które z Łódzkim Klubem Sportowym pewnie zmierza do ekstraklasy. Obydwie drużyny mają na koncie po 50 punktów. Dodajmy, że szkoleniowcem Podbeskidzia jest Robert Kasperczyk, były trener KSZO, a najlepszym strzelcem Adam Cieśliński. Były napastnik ostrowieckiej drużyny w tym sezonie zdobył już 11 bramek. W zespole z Bielska-Białej występuje też Maciej Rogalski, inny były piłkarz KSZO, ale w piątek nie zagra z powodu żółtych kartek.

UWAGA NA CIEŚLIŃSKIEGO

- Nikt na nas nie stawia, Podbeskidzie prawdopodobnie dolicza już sobie punkty, ale ja uważam, że dopóki piłka w grze, wszystko jest możliwe - mówi trener Jakołcewicz. -Nie poddamy się, będziemy walczyć, a co z tego wyniknie, zobaczymy. Cały zespół z Bielska - Białej jest groźny, ma dobrą passę, mocny skład. Ale na pewno musimy uważać na Adasia Cieślińskiego, grał tutaj, jesienią strzelił nam gola. On i jego koledzy są groźni przy stałych fragmentach gry. Będzie ciężko, ale uważam, że przy pełnej koncentracji stać nas na to, żeby wywalczyć tam korzystny wynik - dodaje ostrowiecki szkoleniowiec.
Przypuszczalne składy

KSZO: Tomasz Dymanowski - Michał Stachurski, Nikola Kolarov, Radosław Kardas, Michał Trzeciakiewicz - Tomasz Bzdęga, Janusz Wolański, Mikołaj Skórnicki, Piotr Nowosielski - Krystian Kanarski, Damian Nawrocik.

Podbeskidzie: Richard Zajac - Sławomir Cienciała, Juraj Dančik, Bartłomiej Konieczny, Michał Osiński - Dariusz Łatka, Piotr Koman, Dariusz Kołodziej, Sebastian Ziajka - Adam Cieśliński, Robert Demjan.

Nie zagrają: Podbeskidzie: Maciej Rogalski (kartki). KSZO: Jakub Cieciura (kontuzja).