Niepocieszeni byli ostatnio także futboliści Granatu Skarżysko-Kamienna, dodatkowo osłabieni brakiem pomocnika Łukasza Kaczmarka, któremu przed świętami zmarł ojciec. Trójkolorowi zremisowali bezbramkowo z Janiną Libiąż u siebie, choć powinni pokusić się o trzy punkty. W rundzie wiosennej podopieczni Ireneusza Pietrzykowskiego jeszcze na swoim terenie nie wygrali, zanotowali trzy remisy. W drugiej części rozgrywek zwyciężyli tylko raz, w Jędrzejowie 4:0.
W sobotę czeka ich kolejna wyprawa, tym razem do Wolbromia. Tamtejszy Przebój jesienią należał do czołowych drużyn grupy małopolsko-świętokrzyskiej. Tej wiosny radzi sobie gorzej (przegrał choćby z Orliczem na swoim terenie 0:1), spadł na siódme miejsce w tabeli, do Granatu traci cztery punkty. - Jesienią zawodnicy Przeboju ograli nas w Skarżysku 3:1 i byli lepszym zespołem. Powiedziałbym nawet, że najlepszym z jakim wówczas zmierzyliśmy się w rozgrywkach. Mamy jednak drużynę, która może powalczyć z każdym przeciwnikiem - dodaje trener Pietrzykowski. Szkoleniowiec czeka na to, aż kontuzję wyleczy środkowy obrońca Michał Prus-Niewiadomski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?