Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Granat Skarżysko - Juventa Starachowice 0:0. Zabrakło amunicji

Robert KACZMAREK [email protected]
Łukasz Gruszczyński (pierwszy z lewej) był jednym z graczy Juventy, którzy najczęściej zagrażali Granatowi. Na pierwszym planie, z prawej, pomocnik skarżyszczan Bartłomiej Strzębski.
Łukasz Gruszczyński (pierwszy z lewej) był jednym z graczy Juventy, którzy najczęściej zagrażali Granatowi. Na pierwszym planie, z prawej, pomocnik skarżyszczan Bartłomiej Strzębski. Fot. Marcin Pokrzywka
Granat Skarżysko podzielił się punktami z Juventą Starachowice. Skuteczność nie była wczoraj mocną stroną obu drużyn

Ireneusz Pietrzykowski, trener Granatu Skarżysko:

Ireneusz Pietrzykowski, trener Granatu Skarżysko:

- Ten mecz mógł skończyć się zarówno naszym zwycięstwem, jak i Juventy. W pierwszej połowie byliśmy bliżsi zdobycia gola. W drugiej odsłonie gra stała się bardziej otwarta. Pewnie ten, kto pierwszy strzeliłby bramkę, zainkasowałby komplet punktów. Remis jest sprawiedliwy. Myślę, że mimo wszystko kibice też nie nudzili się.

W świętokrzyskich derbach w trzeciej lidze Granat Skarżysko-Kamienna bezbramkowo zremisował z Juventą Starachowice. Po tym spotkaniu oba zespoły utrzymały jednak czołowe pozycje w tabeli.

Zarówno Granat, jak i Juventa, miały za sobą udaną inaugurację sezonu, gdyż w pierwszych kolejkach odniosły wyjazdowe zwycięstwa. Skarżyscy kibice z niecierpliwością czekali na pierwszy pojedynek swych pupili na własnym boisku. W ogóle na Rejowie niedzielne popołudnie obfitowało w uroczystości. Ksiądz prałat Jerzy Karbownik z sanktuarium w Ostrej Bramie w Skarżysku modlił się z kibicami i piłkarzami za udany sezon, poświęcając boisko. W przerwie "granaciarzom" gratulowali awansu prezesi Świętokrzyskiego Związku Piłki Nożnej - Mirosław Malinowski i Tomasz Domaradzki.

SZANSE JEDYNAKA

Mecz, jak na derby przystało, obfitował w walkę. Pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem, ze wskazaniem na Granat. Sam Sławomir Jedynak mógł trzykrotnie wpisać się na listę strzelców, ale napastnikowi miejscowych wyraźnie tego dnia brakowało precyzji. Juventa, jak powiedział po meczu jej trener Marek Mierzwa, w tej części gry prezentowała głównie "wybijankę", choć pod koniec pierwszej połowy mogła dwukrotnie objąć prowadzenie. Raz w 44 minucie, gdy piłkę uderzał głową Bartosz Kwiecień, ale minimalnie niecelnie, potem w doliczonym czasie gry. Łukasz Gruszczyński zauważył, że z bramki wyszedł Konrad Majcherczyk i z około 40 metrów próbował lobować skarżyskiego golkipera, ale przeniósł futbolówkę tuż nad poprzeczką.

DRUGA POŁOWA DLA JUVENTY

O ile w pierwszej odsłonie lepsze wrażenie sprawiali gospodarze, tak w drugiej połowie do roboty zabrali się piłkarze Juventy. W 52 min. Majcherczyk po raz pierwszy był w opałach, Gruszczyński uderzył z około 15 metrów, ale popularny "Machy" wyłapał futbolówkę. Na 20 minut przed końcem trener Mierzwa wpuścił na boisko Dariusza Andułę, powracającego po kontuzji etatowego napastnika Juventy. Już dwie minuty później "Andzia" zdecydował się na kąśliwy strzał z około 18 metrów, na raty, ale skutecznie bronił Majcherczyk. W drugiej połowie Granat rzadziej zagrażał rywalom, ale w 80 minucie powinien objąć prowadzenie. Na dodatek swoich niedawnych kolegów z Juventy mógł pognębić Grzegorz Tobiszewski. Nowy napastnik Granatu zakończył indywidualną akcję kapitalnym uderzeniem tuż zza linii pola karnego, piłka przeleciała jednak obok słupka w lewym rogu bramki Wróblewskiego. Starachowiczanie wrócili wówczas z dalekiej podróży. Mecz nie został ostatecznie rozstrzygnięty. Choć kibice na Rejowie kilka razy śpiewali "Trener czeka, my czekamy na zdobycie pierwszej bramy", na pierwszego w tym sezonie gola w Skarżysku przyjdzie im czekać przynajmniej do sobotniego pojedynku z Naprzodem. Juventa powróci na własne boisko w środę, gdzie zmierzy się z zespołem z Jędrzejowa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie