Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Granat Skarżysko pokonał Wierną Małogoszcz na wyjeździe. Mają patent na Lnianego?

Piotr STAŃCZAK [email protected]
Klaudiusz Łatkowski zdobył dla skarżyskiego Granatu pierwszą bramkę w zwycięskim meczu z Wierną Małogoszcz.
Klaudiusz Łatkowski zdobył dla skarżyskiego Granatu pierwszą bramkę w zwycięskim meczu z Wierną Małogoszcz. Fot. Piotr Stańczak
Wierna przegrała z Granatem 0:2. Skarżyscy piłkarze po raz trzeci z rzędu ograli zespół Mariusza Lnianego.

Mariusz Lniany, trener Wiernej Małogoszcz:

Granat Skarżysko pokonał Wierną Małogoszcz na wyjeździe. Mają patent na Lnianego?

Mariusz Lniany, trener Wiernej Małogoszcz:

- Wynik jest gorszy niż nasza gra. W meczach z Granatem prześladuje nas jakieś fatum, przegraliśmy z nim po raz trzeci z rzędu. Mecz mógł się podobać, był szybki, nie brakowało walki. Niestety, straciliśmy kuriozalne bramki i przegraliśmy.

W świętokrzyskich derbach trzecioligowych piłkarze Wiernej Małogoszcz przegrali na własnym boisku z Granatem Skarżysko-Kamienna 0:2. Trzeba dodać, że już po raz trzeci z rzędu musieli uznać wyższość tego rywala.

Niedzielny mecz był spotkaniem wielu "starych", dobrych znajomych. Po końcowym gwizdku humory dopisywały jednak tylko skarżyszczanom.

OBSERWUJĄC WIERNĄ

Gospodarze starali się w pierwszej połowie zaskoczyć Konrada Majcherczyka, najlepszą ku temu okazję miał Piotr Kajda, ale górą w pojedynku był "Machy". Ostatecznie ta odsłona pozostała nierozstrzygnięta. Mecz w drugiej części w znacznym stopniu ustawił gol Klaudiusza Łatkowskiego. Obrońca Granatu zachował się najprzytomniej w polu karnym Wiernej, po dośrodkowaniu Marcina Kołodziejczyka wbił futbolówkę do siatki. - To był kuriozalny gol, nie mieliśmy prawa dać go sobie wbić. Niestety, stało się inaczej - relacjonował szkoleniowiec miejscowych Mariusz Lniany. Nie był to ostatni cios, jaki piłkarze Wiernej otrzymali w tym spotkaniu. Na 2:0 podwyższył Marcin Kołodziejczyk, zaskoczył Przemysława Mierzwę strzałem z ponad 20 metrów. Notabene, "Mały" to były zawodnik klubu z Małogoszczy. W drugiej połowie miejscowi próbowali, ale brakowało im precyzji, konkretnie Pawłowi Bieniowi i Bartoszowi Malinowskiemu. - Po raz trzeci z rzędu ulegliśmy Granatowi, najbliższą okazję do rewanżu będziemy mieli dopiero wiosną - skomentował Lniany.

Ireneusz Pietrzykowski, trener Granatu Skarżysko:

Ireneusz Pietrzykowski, trener Granatu Skarżysko:

- Z Wierną zawsze trudno nam się grało, mimo iż ostatnio w pojedynkach z tych zespołem to my jesteśmy gorą. Mieliśmy w tym spotkaniu delikatną przewagę, potrafiliśmy swoje okazje, prowadziliśmy grę. Triumfowaliśmy zasłużenie.

PATRZĄC NA GRANAT

Granat w tym sezonie dobrze spisuje się na wyjazdach i potwierdził to również w Małogoszczy. - Pierwsza połowa toczyła się z naszą nieznaczną przewagą, ale mieliśmy właściwie tylko jedną klarowną okazję, głową strzelał Mateusz Fryc, ale niecelnie - opowiadał trener Granatu Ireneusz Pietrzykowski. Jego podopieczni dopiero w drugiej połowie zdołali przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. W 52 minucie z rzutu rożnego na pole karne Wiernej dośrodkował Marcin Kołodziejczyk, a Łatkowski dopełnił formalności. - Ten gol uspokoił nasze poczynania. Wynik 2:0 przypieczętował celnym strzałem z dystansu Kołodziejczyk - dodał szkoleniowiec przyjezdnych. Granat mógł w końcówce pokusić się jeszcze o kolejne zdobycze, ale Marcinowi Talerowi i Łatkowskiemu zabrakło precyzji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie