Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Grażyna Wilk, Pielęgniarka Roku 2017 w województwie świętokrzyskim i powiecie sandomierskim: - Każdy pacjent jest inny

Klaudia Tajs
Grażynka. Tak zwracają się do pani Grażyny jej koledzy i koleżanki ze szpitalnego oddziału ratunkowego w szpitalu.
Grażynka. Tak zwracają się do pani Grażyny jej koledzy i koleżanki ze szpitalnego oddziału ratunkowego w szpitalu. Klaudia Tajs
Grażyna Wilk, pielęgniarka w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym Szpitala Specjalistycznego Ducha Świętego w Sandomierzu, zdobyła tytuł Pielęgniarki Roku 2017 w województwie świętokrzyskim oraz w powiecie sandomierskim w akcji Hipokrates 2017 prowadzonej przez „Echo Dnia”.

Grażynka. Tak zwracają się do pani Grażyny jej koledzy i koleżanki ze szpitalnego oddziału ratunkowego w sandomierskim szpitalu.

Do pracy po maturze

Pielęgniarką Grażyna Wilk jest od 1984 roku. Chociaż kiedy była małą dziewczynką, wszystko wskazywało na to, że z pracą pielęgniarki nie będzie miała nic wspólnego. Panicznie bała się krwi. Zawód przyniosło jej życie. - Po maturze zaczęłam tu pracę, najpierw jako dyspozytor – opowiada pani Grażyna. – Potem dyspozytornia przeszła do Kielc, bo była zmiana sysytemu.

Na swojej drodze zawodowej miała także oddział kardiologii i oddział rehabilitacyjny. Potem przyszła na szpitalny oddział ratunkowy, gdzie została do dziś.

Pracuje na jednym z najtrudniejszych oddziałów, chociaż sama przyznaje, że w tym zawodzie każdy oddział ma swoją specyfikę pracy.

- Każdy oddział jest trudny – przekonuje Pielęgniarka Roku 2017 w powiecie sandomierskim. - Ale pierwszy kontakt z pacjentem jest gdzie? Na szpitalnym oddziale ratunkowym. To tutaj trafiają też ludzie prosto z ulicy.

Grażyna Wilk przekonuje, że do systemu zmianowego w pracy można się przyzwyczaić. – Nie ma czasami różnicy między dniem i nocą – zapewnia. - Nie można dzielić ról. Pacjent potrzebuje pomocy tak samo w nocy, jak i w dzień. Trzeba się przyzwyczaić, chociaż zegar biologiczny czasami mówi dość.

Wiele osób z bliższego i dalszego otoczenia pani Grażyny często zadaje jej pytanie. Jak przy takim trybie pracy 12-godzinnym radzi sobie z codziennymi obowiązkami. Kiedy gotuje, odpoczywa, śpi? – Przez tyle lat można to sobie uregulować i zorganizować – zapewnia pani Grażyna. – Trzeba sobie radzić.

Mimo wielu trudności pani Grażyna nigdy nie myślała, aby przenieść się na inny, bardziej spokojny, oddział. Dlaczego? - Nie lubię stagnacji, lubię jak się coś dzieje – wyjaśnia Pielęgniarka 2017 w powiecie sandomierskim. – Lubię jak są sytuacje podbramkowe. Zawsze coś nowego, coś innego. Pacjent przychodzi nie wiadomo z czym i trzeba mu pomóc.

Praca to praca, dom to dom

Pani Grażyna jest bardzo ciepłą osobą. Docenili to pacjenci, którzy oddali na nią głos oraz ci wszyscy, którzy mieli przyjemność spotkania się z nią. Pani Grażyna śmieje się, że w pracy jest „taką mamą”. - Mam trzy córki, dwie dorosłe i trzecią najmłodszą Gabrysię, taki prezent od losu - mówi z dumą.

Wyznaje zdrowa zasadę i nie przenosi pracy do domu. Ani problemów ani tematów, które towarzyszą jej w pracy. – To co się dzieje w pracy, dzieje się w pracy, co w domu, to w domu – przekonuje. – Z domu nie przynoszę do pracy, z pracy do domu. Człowiek by oszalał. Każdy pacjent też ma problem, ja mam swój problem. W pracy jestem dla pacjentów, w domu jestem dla rodziny. Wieczorami dla samej siebie, kiedy wszyscy śpią.

Trzeba się szanować

Pani Grażyna mówi, że pacjent pacjentowi nierówny. - Nie można od nich wymagać, aby byli och i ech – mówi. - System jest taki, jaki jest. Są kolejki, pacjent się denerwuje. Wiele rzeczy trzeba przemilczeć i zrozumieć. Jeśli idziemy do urzędu i też widzimy kolejkę, to co? Denerwujemy się. Do nas nikt zdrowy nie przychodzi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie