Grób na cmentarzu katedralnym w Sandomierzu ocalony od zapomnienia

Z napisu widniejącego na płycie pomnika dowiadujemy się, że pracował w posterunku policji państwowej w Koprzywnicy. W wieku 31 lat "8 lipca poległ od kuli bandyckiej" - głosi napis.
W tym roku udało się pomnik odrestaurować. Stróże prawa ozdobili mogiłę chryzantemami, zapalili znicze.

- Od lat opiekujemy się mogiłą sprzątamy, stawiamy kwiaty - mówi aspirant Jacek Kulita, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Sandomierzu.

Tymczasem jak podają źródła historyczne, w dwudziestoleciu międzywojennym w drugiej Rzeczypospolitej na służbie zginęło 700 policjantów. Na tej liście jest 50 funkcjonariuszy związanych z ówczesnym województwem kieleckim. Wśród nich jest posterunkowy Dionizy Rauba, zabity 21 listopada 1938 roku. W tym dniu w Sandomierzu odbywał się jarmark. Policja otrzymała informację, że przebywają tam dwaj groźni przestępcy. Pełniący służbę na jarmarku policjanci zatrzymali przestępców, którzy zbiegli w czasie doprowadzania do posterunku. Zarządzono obławę. Starszy posterunkowy Kwiatkowski i posterunkowy Dionizy Rouba pojechali w kierunku wsi Złota w gminie Samborzec. W jednym z gospodarstw w tej wsi zauważyli ściganych bandytów. W czasie próby ich zatrzymania przestępcy zaczęli strzelać. Podczas wymiany ognia kula trafiła Dionizego Raubę.

Sekcja zwłok wykazała, że posterunkowy Rouba trafiony został z pistoletu kaliber 7,65 milimetra. Sandomierscy policjanci chcieliby dotrzeć do mogiły zastrzelonego policjanta. Jeżeli ktoś wie, w którym miejscu jest pochowany, w tej sprawie można kontaktować się z aspirantem Jackiem Kulitą, oficerem prasowym Komendy Powiatowej Policji w Sandomierzu pod numerem telefonu 15-833-42-75.