Gród Ćmińsk świętował 20-lecie istnienia. Były pokazowe mecze, turniej dzieci i dużo innych atrakcji
Podczas uroczystości wyróżniono zasłużonych ludzi dla Grodu Ćmińsk. Odbywał się turniej dzieci oraz pokazowy mecz, pomiędzy byłymi i obecnymi zawodnikami Grodu. Ostatecznie 2:1 zwyciężyli piłkarze, którzy w minionym sezonie zajęli wysokie szóste miejsce w klasie okręgowej. O klubie z gminy Miedziana Góra wypowiedzieli się zasłużone dla lokalnego futbolu postaci - Artur Jagodziński i Kamil Frączyk.
Zobacz galerie zdjęć ze świętowania w Ćmińsku
Bardzo cieszę się z zaproszenia na tę uroczystość. Niezwykle ważne było dla mnie to, że prezes wraz z jednym z piłkarzy pofatygowali się i dostarczyli mi kopertę osobiście. W tym klubie zawsze była świetna atmosfera. Spotkaliśmy się z chłopakami przed uroczystością i powspominaliśmy parę ciekawych sytuacji. Mamy kontakt ze sobą i chłopcy wysyłają mi życzenia, na przykład na urodziny, więc to bardzo miłe. Pamiętam taki mecz z Kamienną Brody. Marcin Wróbel prowadził ten zespół, Tomek Dymanowski był w bramce i udało nam się ich pokonać 1:0. To był jeden z moich pierwszych meczów. Najważniejsze jednak było to, że później rywale dostali walkowera, bo u nas grał nieuprawniony zawodnik
- spuentował z uśmiechem na ustach Artur Jagodziński.
Były trener Grodu docenił szczególnie Kamila Frączyka, który całą karierę spędził w Ćmińsku.
Moim ulubionym zawodnikiem był Kamil Frączyk. Kiedyś proponowałem mu przejście do Nidy Pińczów, ale mi odmówił. Przychodząc tutaj, Gród miał 8 punktów w lidze. Utrzymaliśmy się w okręgówce i w kolejnym sezonie w rundzie jesiennej bardzo dołowaliśmy. Zastanawiałem się, ile w tym było mojej winy, ale dostałem SMS-a od Kamila o treści "Trenerze, przepraszamy". To było miłe
- powiedział Artur Jagodziński.
Zobacz galerie zdjęć ze świętowania w Ćmińsku
Pan Andrzej Rosiewicz śpiewał "40 lat minęło", nam upłynęło 20 lat, a mnie chyba przybyło 20 kilogramów (śmiech). Było dużo wspaniałych momentów i ciężko sobie przypomnieć jakiś jeden szczególny. W klubie pracowało wielu trenerów, na przykład Sławomir Wojtasiński, który chyba jako pierwszy uczył nas piłki, ale był Dariusz Górecki, Mariusz Arczewski. Ten czas minął tak szybko
- powiedział Kamil Frączyk, który żartobliwie porównał się do Francesco Tottiego - legendy AS Roma.
Na pewno znacie takiego piłkarza jak Francesco Totti (śmiech). Ja jestem również bardzo przywiązany do swojego klubu i miejscowości. To, że mogę reprezentować Ćmińsk było dla mnie wyróżnieniem. Pojawiały się propozycje z klubów z 4 ligi czy Klasy Okręgowej, ale dla mnie ważne było reprezentowanie Ćmińska
- dodał Kamil Frączyk - żywa legenda Grodu Ćmińsk.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?