Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Grzegorz Gajewski, burmistrz Opatowa: - Szef gminy musi planować na 20 lat do przodu

Michał Kolera
Grzegorz Gajewski mówi o pierwszych miesiącach na stanowisku burmistrza.
Grzegorz Gajewski mówi o pierwszych miesiącach na stanowisku burmistrza.
Rozmawiamy z Grzegorzem Gajewskim, burmistrzem Opatowa, o pierwszych stu dniach jego urzędowania.

Czym zajmował się Pan podczas pierwszych miesięcy kadencji?

Pierwsze dwa miesiące to był ciągły bieg i przyjmowanie mieszkańców. Nie było praktycznie mowy o administrowaniu urzędem i realizowaniu planu, który sobie założyłem. Żeby skutecznie zarządzać taką gminą, jak Opatów, niezbędny jest odpowiedni dobór osób. Zobaczyłem konieczność zmiany zarządzania, w stosunku do mojego poprzednika pana Andrzeja Chanieckiego. W dobrej wierze próbował zająć się wszystkim, od zakupów w urzędzie, do decyzji strategicznych. Ja wprowadziłem inny system. To, co odczułem na początku, spowodowało, między innymi, powołanie zastępcy. To niezbędne, by zarządzać dwunastotysięczną gminą z 28 sołectwami i samym miastem

Wspomniał Pan o wielu wizytach mieszkańców. Z czym przychodzili?

Ze wszystkim. Zmiana burmistrza spowodowała chyba w wielu mieszkańcach oczekiwanie, że inne zmiany nastąpią równie szybko. Największym jednak problemem, z jakim przychodzili ludzie, są mieszkania komunalne. Niestety, w Opatowie jest ponad 70 rodzin, które oczekują na taki lokal. Kiedy przyjmuję mieszkańców dwa razy w tygodniu, 80 procent z ich potrzeb, to potrzeby mieszkaniowe. Z wielką przykrością muszę informować ludzi, że gmina nie dysponuje odpowiednim zasobem finansowym.

Ma Pan jakiś plan, by ten problem rozwiązać?

Naszej gminy nie stać na finansowanie mieszkań komunalnych z własnych środków. Wydanie kilku milionów na budynek, który uszczęśliwi cztery, pięć, czy nawet osiem rodzin, przekracza możliwości finansowe Opatowa. Poza tym szczęśliwych osiem rodzin, a pozostałe będą w dalszym ciągu w potrzebie. Liczę w przyszłości na program rządowy w tym zakresie. Wiem, że masa innych gmin w Polsce boryka się z tym problemem.

Powiedział Pan o strategicznych decyzjach, które Pan zaplanował. Co uda się zrobić już w 2019 roku?

Ja chciałbym stworzyć podwaliny pod to, co będzie kontynuowane przez moich następców. W zgodnej opinii mieszkańców i radnych, turystyka jest rzeczą, której nie wykorzystujemy odpowiednio. To o czym wspominałem w kampanii wyborczej, czyli zakon templariuszy, wykopaliska na Żmigrodzie, to jest podstawowy cel dla Opatowa. Połączenie potencjału Opatowa z walorami Sandomierza, Krzyżtoporu stworzy grupę atrakcji turystycznych. Dołączenie do tej grupy jest strategicznym celem Opatowa. By do tego dojść, potrzebna jest cała masa formalności, począwszy od kwestii własnościowych na gruntach. Potrzebna jest także całkowita zmiana wizerunku Opatowa. To jest bardzo czasochłonne i pracochłonne. Efektów nie widać od razu, lecz mogę zapewnić, że nad tymi projektami już pracujemy.

Co to znaczy, że chce Pan przygotować grunt dla swoich następców?

Uważam, że taka jest rola burmistrza. Nie może ograniczać się do administrowania. Nie może decydować o tym, ile przysłowiowych rolek papieru toaletowego będzie kupionych dla urzędu. Burmistrz powinien być wizjonerem, ale i realistą. Powinien widzieć swoją gminę nie perspektywie pięcioletniej kadencji, ale co najmniej dwudziestu lat. To jest właśnie przedział czasu, w którym musi planować burmistrz. Jeśli będzie myślał o rok czy dwa naprzód, to nie ma szans rzeczywisty rozwój miasta.

Jednak, najdalej jesienią, po roku kadencji, opatowianie zaczną robić pierwsze podsumowania pańskich rządów. Co ukarze się ich oczom? Czym będzie Pan mógł się pochwalić?

Tego jeszcze nie wiem, bo to zależy od czynników, które są niezależne ode mnie. Na przykład, czy otrzymamy dofinansowanie na wymianę lamp oświetleniowych. Czy dostaniemy dofinansowanie na budowę dróg samorządowych. Czy przebudowa Rynku otrzyma dofinansowanie, bo projekt Andrzeja Chanieckiego znalazł się na drugim miejscu listy rezerwowej. Natomiast z rzeczy, które już udało się zrobić, to na pewno wskrzesiliśmy rolę Opatowskiego Ośrodka Kultury w mieście. Zdołałem sprowadzić kino do Opatowa. Od kwietnia startuje system powiadamiania SMS, dzięki którym mieszkańcy będą na bieżąco otrzymywać powiadomienia o ważnych sprawach. Ludzie bardzo narzekali na brak przepływu informacji między sołectwami a gminą. Niestety, z niektórych rzeczy musiałem po długich analizach zrezygnować, na przykład budowa Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego w Brzeziu w budynku po dawnej szkole. Na pewno nie przespałem tych trzech miesięcy. Wiem w którą stronę iść i czym dysponujemy.

W warstwie informacyjnej Opatów ma chyba sporo do zrobienia. Strona internetowa Urzędu Miejskiego pochodzi z poprzedniej epoki. Jeszcze gorzej jest ze stroną internetową Opatowskiego Ośrodka Kultury.

Strona internetowa to obecnie podstawa komunikacji i wizerunku gminy. Wspomniane witryny internetowe, można powiedzieć, nie istnieją, nie przystają do miasta z takimi aspiracjami, jak Opatów. Mamy jednak już wykupiony szablon nowego serwisu Urzędu Miejskiego. Obecnie informatycy pracują nad przenoszeniem danych. Strona ruszy najprawdopodobniej w kwietniu. Wkrótce podobne zmiany zajdą w Opatowskim Ośrodku Kultury.

Wszyscy mówią o drodze ekspresowej S74. Czy Pan, jako burmistrz, ma jakieś instrumenty działania w tym zakresie?

Ja mogę jedynie nie przeszkadzać. Nie mam narzędzi prawnych do przyspieszenia tej inwestycji. To inwestycja centralna. Jednak wszystkie zapytania i korespondencję, jaka w tej sprawie kierowana jest do nas z innych instytucji, traktujemy absolutnie priorytetowo. Chodzi o to, by nie przeciągać formalności i, z naszej strony, ułatwiać działanie. Przyglądam się uważnie tej kwestii, trzymam rękę na pulsie, jednak niektórych rzeczy nie przyspieszę, bo ten projekt realizowany jest poza Urzędem Gminy.

Dziękuję za rozmowę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie