MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Grzegorz Kij, ikona kieleckiej koszykówki kończy karierę

/MAT/
Grzegorz Kij, po blisko 20 latach zawodowej gry w koszykówkę kończy karierę.
Grzegorz Kij, po blisko 20 latach zawodowej gry w koszykówkę kończy karierę. Sławomir Stachura
Żywa legenda kieleckiej koszykówki, człowiek, który z tą dyscypliną sportu w regionie świętokrzyskim związany był niemal całą swoją karierę, Grzegorz Kij, po blisko dwudziestu latach zawodowej gry kończy z zawodowym sportem

Grzegorz Kij

Grzegorz Kij

Ma 39 lat, jędrzejowianin. Od 19 roku życia trenował koszykówkę i reprezentował wszystkie kieleckie kluby. W sezonie 1999/2000 z Cersanitem Nomi Kielce grał w ekstraklasie. Był wieloletnim kapitanem drużyny, a w latach 2006-2010 także trenerem drugoligowego UMKS. Kilka miesięcy temu wprowadził kielecki klub na zaplecze ekstraklasy i zakończył karierę. Ma żonę Magdę i dwójkę synów.

39 - letni Grzegorz Kij z koszykówką w Kielcach związany był niemal od początku swojej kariery, jako zawodnik, a później także trener i dyrektor sportowy. Z krótkimi przerwami na grę w Legii Warszawa i Stali Stalowa Wola występował tu od 1995 roku, kiedy wchodził do seniorskiego zespołu Mitexu Kielce.

Jest jedynym koszykarzem z obecnego składu UMKS-u Kielce, który z perspektywy parkietu pamięta wspaniałe lata ekstraklasowego Cersanitu Nomi Kielce. W latach 2006-2010 z powodzeniem łączył także funkcję grającego trenera w drugoligowym UMKS Kielce, z którym był blisko awansu na zaplecze ekstraklasy. W ostatnim, przełomowym dla kieleckiej koszykówki sezonie, świętował upragniony awans UMKS-u Kielce na zaplecze ekstraklasy.

Był jednym z najbardziej doświadczonych zawodników nie tylko w kieleckim zespole, ale też całej lidze. Mimo wieku, ostatni sezon zakończył z dorobkiem ponad 7 punktów na mecz. Wystąpił w 26 spotkaniach. Jeszcze kilka tygodni temu wydawało się, że 39-letni koszykarz wystąpi w rozpoczynającym się w sobotę sezonie pierwszej ligi. - Serce by chciało, ciało by chciało, ale rozum podpowiada co innego. Niestety mój organizm nie regeneruje już się w takim stopniu, jakim bym sobie życzył. To była moja decyzja - mówi nam Grzegorz Kij.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie