Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Grzegorz Napieralski odwiedził Sandomierz. Mówił o pomocy dla powodzian

(GOP)
Grzegorz Napieralski oglądał w Sandomierzu tereny zalane przez powódź oraz miejsca, które udało się uratować. O tym, jak broniło się osiedle przy ulicy Baczyńskiego  i huta szkła opowiadali liderowi SLD burmistrz  Jerzy Borowski i Andrzej Bolewski, prezes Spółdzielni Budownictwa Mieszkaniowego "Sandomierz”.
Grzegorz Napieralski oglądał w Sandomierzu tereny zalane przez powódź oraz miejsca, które udało się uratować. O tym, jak broniło się osiedle przy ulicy Baczyńskiego i huta szkła opowiadali liderowi SLD burmistrz Jerzy Borowski i Andrzej Bolewski, prezes Spółdzielni Budownictwa Mieszkaniowego "Sandomierz”. M. Płaza
- Pomoc dla powodzian powinna docierać szybciej - podkreślił w Sandomierzu Grzegorz Napieralski, lider Sojuszu Lewicy Demokratycznej, kandydat na urząd prezydenta RP.
- Mój dom od 19 maja  stoi w wodzie  - skarżyła się Grzegorzowi Napieralskiemu mieszkanka ulicy Zarzekowice.
- Mój dom od 19 maja stoi w wodzie - skarżyła się Grzegorzowi Napieralskiemu mieszkanka ulicy Zarzekowice. M. Płaza

- Mój dom od 19 maja stoi w wodzie - skarżyła się Grzegorzowi Napieralskiemu mieszkanka ulicy Zarzekowice.
(fot. M. Płaza)

Grzegorz Napieralski odwiedził w sobotę osiedle przy ulicy Baczyńskiego w prawobrzeżnym Sandomierzu, które obroniło się przed powodzią. Oglądał również zalane tereny za ulicą Zarzekowice.

O tym, jak broniło się osiedle i huta szkła opowiadał liderowi SLD Andrzej Bolewski, prezes Spółdzielni Budownictwa Mieszkaniowego "Sandomierz". O ogromie strat i problemach, z jakimi boryka się teraz miasto mówił burmistrz Jerzy Borowski.

O koszmarze, który nadal trwa opowiadali również sami mieszkańcy.
- Mamy wodę w domu od 19 maja. To makabra. Ile można wytrzymać na strychu? Trzeba coś zrobić. Gdzie jest sztab? Gdzie są ludzie, którzy za tę sytuacją odpowiadają? - pytała mieszkanka ulicy Zarzekowice.

Sytuację mieszkanki Zarzekowic i jej sąsiadów pogarsza to, że tę stronę ulicy, przy której mieszkają, pompowana jest woda.

- Niech pan wejdzie i zobaczy, jak teraz wygląda mój dom - mówiła kobieta do Grzegorza Napieralskiego.

Lider SLD z zaproszenia skorzystał. Po specjalnym pomoście, przez okno wszedł do domu.
Nie ukrywał potem, że jest wstrząśnięty skalą zniszczeń.

- Jest to kolejne miejsce dotknięte powodzią, które odwiedzam. Każde jest gorsze. Ludzie są zrozpaczeni, załamani, bo stracili nie tylko dorobek swojego życia, ale też swoje marzenia i swoją przyszłość. Trzeba tu być, aby to poczuć - powiedział nam Grzegorz Napieralski.

Jak podkreślił kandydat na prezydenta, trzeba przyspieszyć rządową doraźną pomoc dla powodzian.
- Ewidentnie widać, że pomoc nie dociera. Ponadto brakuje ludzi do likwidowania szkód, brakuje pomp - sprzętu do usuwania wody z mieszkań i zalanych terenów. Pilnie muszą pojawić się rzeczoznawcy, którzy ocenią szkody, po to, aby państwo i ubezpieczyciele jak najszybciej wypłacili powodzianom należne kwoty. Zadaniem dla Sejmu jest przygotowanie ustaw, które w przyszłości pomogą zapobiegać takim katastrofom - podkreślił Grzegorz Napieralski.

Sobotnie spotkanie pokazało, że zainteresowanie kampanią wyborczą w dotkniętym powodzią Sandomierzu jest minimalne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie