Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Grzegorz Napieralski spotkał się z powodzianami w Sandomierzu

(GOP)
Pomoc dla powodzian jest za mała - powiedział Grzegorz Napieralski.
Pomoc dla powodzian jest za mała - powiedział Grzegorz Napieralski. Małgorzata Płaza
Grzegorz Napieralski spotkał się z powodzianami z Sandomierza. Lider Sojuszu Lewicy Demokratycznej skrytykował rząd za brak pomocy dla poszkodowanych. Zapowiedział, że po niedzieli poinformuje, komu udzieli poparcia w II turze wyborów prezydenckich.

Grzegorz Napieralski był w prawobrzeżnej części Sandomierza, na ulicy Flisaków, jednej z tych, gdzie woda była najdłużej - prawie miesiąc.

Ulica Flisaków wygląda jak pobojowisko, z hałdami śmieci. Niemal wszyscy mieszkańcy są zajęci porządkami. Niektórzy z nich, mimo nawału pracy, przyszli na spotkanie. Podkreślali, że czują się osamotnieni, nie wiedzą, jak poradzić sobie z ogromem problemów.

"Ludzie czują się bezradni"

Przewodniczący lewicy przyjechał do Sandomierza z Lubelszczyzny, gdzie również odwiedzał tereny popowodziowe, między innymi gminę Wilków.

Grzegorz Napieralski stwierdził, że pomoc, jaką otrzymują powodzianie jest niedostateczna.
- Dzisiaj widać bardzo wyraźnie, że wszystkie obietnice, które były składane w czasie kampanii wyborczej, na dniu 20 czerwca się zatrzymały. Ludzie nie mają pieniędzy na odbudowę domów i mieszkań, co więcej, procedury przyznawania pomocy, nawet tej do 6 tysięcy złotych, są skomplikowane. Poszkodowani nie mają jasnej, czytelnej informacji, co robić. Czują się bezradni - mówił lider SLD.

Jak zaznaczył Napieralski, brakuje ekspertów do szacowania strat. Powodzianie potrzebują również pomocy w porządkowaniu domów i gospodarstw, chociażby ze strony wojska.
- W gestii rządu jest uruchomienie wszystkich sił, aby skutecznie pomóc powodzianom - mówił polityk.
Na pytanie, czy wprowadzenie stanu klęski żywiołowej usprawniłoby pomoc, Grzegorz Napieralski odpowiedział: - Nie chcę teraz dywagować, czy dobrze się stało, czy źle. Wiemy, co towarzyszyło podjęciu tej decyzji - emocje związane z kampanią wyborczą, to niestety wpłynęło na decyzję premiera. Dzisiaj nikt już o tym nie mówi. Ludzie, którzy zostali dotknięci tą wielką tragedią powtarzają jedynie: "chcemy pomocy od rządu - realnej, finansowej, ale przede wszystkim chcemy czuć, że ktoś o nas dba".

Według przewodniczącego SLD, konieczne są inwestycje mające na celu poprawienie bezpieczeństwa przeciwpowodziowego.

O drugiej turze wyborów prezydenckich polityk nie chciał rozmawiać:
- Dzisiejszy dzień poświęcony jest wyłącznie sprawom dotyczącym powodzi. Decyzja o ewentualnym poparciu będzie po niedzieli - powiedział Napieralski.

Bez pomocy, bez informacji

Sprawa wyborów interesowała wyłącznie dziennikarzy. Powodzianie mówili o zupełnie innych sprawach, dla nich dużo ważniejszych. Jeden z przedsiębiorców skarżył się, że do tej pory nie dotarła do niego firma ubezpieczeniowa, nikt nie oszacował strat.

- Od 20 lat prowadzę firmę. Mam wielu klientów. Nie wiem, co robić - mówił sandomierzanin.
Grzegorz Napieralski obiecał mu, że będzie interweniował.
- Czym różni się właściciel budynku - zakładu pracy od właściciela domu mieszkalnego? - pytał posła przedsiębiorca Zbigniew Rusak. - Premier Tusk obiecywał, że nikt nie zostanie bez pomocy. Ja żadnej pomocy nie dostałem, nawet tej do 6 tysięcy złotych. Czy jestem obywatelem drugiej kategorii?

- Nie jesteśmy żebrakami. Nie oczekujemy, że rząd nam coś da. Niech tylko zwróci to, co straciliśmy, co zostało nam zabrane przez wodę - dodał przedsiębiorca.

- Pomoc absolutnie wam się należy, tak jak innym - stwierdził Grzegorz Napieralski.
Polityk otrzymał wcześniej petycję od lubelskich przedsiębiorców. Zapowiedział, że będzie interweniował w ich sprawie.
- Prosimy, aby rząd na gwałt naprawił zniszczone wały. Boimy się podejmować jakiekolwiek inwestycje w obawie przed kolejną falą - kontynuował Zbigniew Rusak.
Zbigniew Rusak poprosił o jeszcze jedno: o wprowadzenie odpowiedzialności cywilno - prawnej lub karnej urzędników, między innymi tych zajmujących się bezpieczeństwem przeciwpowodziowym. Jego zdaniem, zapobiegnie to kolejnym zaniedbaniom:

- Jeśli pan nam pomoże, niech pan mi wierzy, za cztery lata zostanie pan prezydentem - powiedział Rusak.
Radna Agnieszka Frańczak - Szczepanek opowiadała o problemach mieszkaniowych powodzian. Jeden z mieszkańców pokazał Grzegorzowi Napieralskiemu zdjęcia swojego domu zniszczonego w czasie powodzi.
- Mój dom był w wodzie trzy i pół tygodnia. Komisja stwierdziła, że nie da się w nim mieszkać. Ale co będzie dalej, tego nikt nie powiedział. Nikt się już nie odezwał.

- To nie była powódź, to był potop - mówił inny uczestnik spotkania.

Odwiedził szkołę i dom powodzian

Grzegorz Napieralski był w Szkole Podstawowej numer 3, zniszczonej w czasie powodzi. Potem odwiedził jeden z zalanych domów przy ulicy Flisaków. Woda była tam równo miesiąc, dochodziła do pierwszego piętra.
- Nie zeszła jeszcze jedna fala, a przyszła następna - mówili gospodarze, zajęci porządkami.
Domu nie trzeba rozbierać, ale wszystko, co się w nim znajdowało, zostało zniszczone. Trzeba skuć tynki.
- Nie wiem, czego życzyć, ale wierzę, że wszystko się poukłada i będzie dobrze. Proszę się trzymać. Po złych chwilach zawsze przychodzą dobre - mówił lider SLD, żegnając się z właścicielami domu.

Uwagi przekaże premierowi

W poniedziałek przewodniczący SLD złoży specjalne pismo do premiera Donalda Tuska z sugestiami mieszkańców terenów powodziowych. Towarzyszący Grzegorzowi Napieralskiemu poseł Sławomir Kopyciński zapowiedział, że wszystkie ich uwagi zostaną przedstawione na forum sejmowej speckomisji do spraw powodzi oraz na posiedzeniu plenarnym Sejmu.

Grzegorz Napieralski odwiedził Sandomierz drugi raz w ciągu ostatnich tygodni. Poprzednio był tu prawie miesiąc temu, po przejściu pierwszej fali powodziowej, na terenie osiedla przy ulicy Baczyńskiego i na wale zarzekowickim.
Jest pierwszym politykiem, który odwiedził po powodzi mieszkańców prawobrzeżnego Sandomierza.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie