Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Grzegorz Przysucha kandyduje na wójta gminy Lipnik

Michał Leszczyński
29-letni Grzegorz Przysucha w jesiennych wyborach samorządowych wystartuje do fotela wójta gminy Lipnik.
29-letni Grzegorz Przysucha w jesiennych wyborach samorządowych wystartuje do fotela wójta gminy Lipnik. Michał Leszczyński
Opatowskie struktury Polskiego Stronnictwa Ludowego odkrywają kolejne, samorządowe karty. Po prezentacjach kandydatów do foteli wójtów w gminach powiatu, przedstawiają kolejną osobę. - Młodego, ale doświadczonego fachowca - mówią.

Z kandydatami oszczędnie

Z kandydatami oszczędnie

Poszczególne ugrupowania polityczne na razie milczą o potencjalnych kandydatach na wójtów i burmistrzów. Na razie najostrzej wystartowało Polskie Stronnictwo Ludowe. Prawo i Sprawiedliwość oraz Platforma Obywatelska niechętnie dzielą się informacjami o swoich kandydatach. Na wykluczone, że w Opatowie Krystyna Kielisz, dotychczasowy burmistrz tego miasta będzie jedynym kandydatem na burmistrza Opatowa. Podobnie Marek Staniek, wójt Iwaniska. Tylko on jeden może powalczyć o swoje dotychczasowe stanowisko. W Ożarowie, kandydatem Platformy Obywatelskiej jest Mariusz Golczyński. Kolejnym kandydatem w Ożarowie jest też Piotr Ślęzak.

Grzegorz Przysucha będzie kandydował do fotela wójta gminy Lipnik w powiecie opatowskim. Nie należy do partii politycznej, ale jego kandydaturę popiera Polskie Stronnictwo Ludowe i w listopadzie wystartuje z jego listy.

MUSZĄ CZERPAĆ Z UNII

Kandydat zauważa, iż obecnie gmina Lipnik to mało atrakcyjny region. - Jeżdżąc po województwie widzę ogromne różnice. Niestety nasza gmina nie jest najlepsza - mówi Przysucha. - By zwiększyć atrakcyjność regionu i obalić mit, że życie w gminie Lipnik jest złe, należy zwiększyć lokalną przedsiębiorczość, wdrażając fundusze unijne. Ludzie muszą mieć większą świadomość pozyskania zewnętrznego finansowanie. W tym wszystkim ma pomagać gmina, poprzez odpowiednie informowanie mieszkańców. To w interesie gminy jest, aby społeczeństwo o źródłach finansowania wiedziało jak najwięcej. Im bogatsi mieszkańcy, tym bogatszy samorząd.

Kandydat stawia też na rolnictwo przy jednoczesnym rozwoju nierolniczym gospodarstw. - Jedynym źródłem utrzymania wielu mieszkańców gminy Lipnik, wciąż jest praca na roli. W przypadku małych gospodarstw, praca ta jest niedochodowa. Będę pomagał w wejściu tych gospodarstw w sferę usług. Na to wszystko Unia Europejska proponuje dofinansowanie. Skąd ludzie mają dowiedzieć się o możliwościach, jak w gminie brakuje łącznika między samorządem, lokalną społecznością, a najważniejszymi z punktu widzenia rolnika instytucjami.

- Wyborców może zrazić pana wiek. Wieś jest elektoratem specyficznym, twardym, idą za tym, co sprawdzone, ale niekoniecznie najlepsze - pytamy kandydata. - Obecnie kieruję w skali województwa 90 osobowym zespołem. Instytucja, w której pracuję, zajmuje czołowe miejsce w kraju. Pomimo młodego wieku uważam, iż posiadam doświadczenie do rządzenia gminą - odpowiada kandydat.

PRAWNIK DLA ROLNIKÓW

Co jeszcze zaproponuje mieszkańcom gminy Lipnik Grzegorz Przysucha? - Inwestycje mają służyć temu, co w regionie jest potrzebne. Pierwszeństwo w decydowaniu o rodzaju inwestycji ma mieć mieszkaniec. To on ma wskazać, czego potrzebuje. Przykładowo w gminie buduje się pomnik za ogromne pieniądze, a zapomina o inwestycjach, które zwykłemu mieszkańcowi dadzą możliwość rozwoju. Oddanie pamięci bohaterom jest ważne, ale nie kosztem dużych pieniędzy.

Zdaniem Przysuchy, wielu rolników ma problemy gruntowe, chodzi o kwestie własności.- W urzędzie gminy mamy radcę prawnego, ale on nie jest dla rolników tylko dla urzędu. Nie ma nikogo, kto poprowadziłby bezpłatne konsultacje prawne. To jest właśnie otwartość urzędu na mieszkańców i ich problemy. Dzisiaj w Lipniku tego nie ma.

Według Przysuchy, obecnie w gminie działają dwie szkoły, w których uczy się za dużo dzieci, co nie przekłada się na jakość edukacji. - Jakiś czas temu zamknięto małe szkoły. Można przecież utrzymać jedną czy dwie placówki w zamian za komfort. Nie zawsze koszty są najważniejsze. Gmina Lipnik jest gminą bogatą, pieniądze są, ale zawsze lepiej zgonić na koszty.

29-letni Grzegorz Przysucha pracuje w Kielcach, w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa na stanowisku kierowniczym spraw zwierząt i płatności zwierzęcych. Ukończył Akademię Rolniczą w Krakowie w systemie dziennym i podyplomowe studia w zakresie wiedzy o Unii Europejskiej. W Kurowie pomaga rodzicom prowadzić 30 hektarowe gospodarstwo rolne. Żona pracuje w Opatowie jako prawnik.

POPARLI MŁODEGO

Bogusław Włodarczyk, szef opatowskich struktur Polskiego Stronnictwa Ludowego powiedział, że to jak na młody wiek kandydata, doświadczona i niezwykle kompetentna postać. - Pracuje w instytucji rządowej i ma wielkie przygotowanie do stanięcia na czele gminy - podkreśla Włodarczyk.
Przed czterema laty Polskie Stronnictwo Ludowe poparło obecnego wójta Lipnika Józefa Bulirę. Co stało się teraz, że PSL popiera już inną osobę? - Pomiędzy PSL a Józefem Bulirą stosunki uległy rozluźnieniu i zdecydowaliśmy, że to Grzegorz Przysucha w gminie Lipnik wystartuje z naszej listy - ucina tajemniczo szef ludowców w powiecie opatowskim.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie