Grzegorz Słoń zastępcą dyrektora w ZTM w Kielcach? Związki zawodowe mówią : nie!

3 września Zarząd Transportu Miejskiego w Kielcach ogłosił konkurs na stanowisko zastępcy dyrektora. Do poniedziałku 14 września kandydaci mieli składać dokumenty. Zgłosiła się jedna osoba - Grzegorz Słoń, były prezes kieleckiego MPK. Z firmą, w której pracował od 1983 roku Słoń pożegnał się dwa lata temu, po pamiętnym strajku w MPK. Przez ten czas pracował w kieleckim Miejskim Przedsiębiorstwie Energetyki Cieplnej, ale jak sam twierdzi najlepiej zna się na komunikacji, gdy zaś zobaczył ogłoszenie o pracy, postanowił się zgłosić.

- Otrzymaliśmy tylko jedno zgłoszenie na stanowisko zastępcy dyrektora i do kandydata, jakim jest Grzegorz Słoń nie mamy żadnych zastrzeżeń - mówi Barbara Damian, z Zarządu Transportu Miejskiego w Kielcach. - Kandydat ma wieloletnie doświadczenie, świetnie zna się na kieleckim rynku komunikacyjnym a także na stronie technicznej autobusów. Kogoś takiego potrzebujemy, a że Grzegorz Słoń spełnia wszystkie postawione przez nas wymagania, będziemy chcieli go zaprosić na rozmowę w przyszłym tygodniu i jeżeli wypadnie pozytywnie zdecydujemy, czy go zatrudnić czy nie.

Tymczasem zaś wśród pracowników MPK zawrzało. Oburzenia nie ukrywa Bogdan Latosiński, przewodniczący zakładowej "Solidarności" do którego dotarła nieoficjalna plotka o kandydaturze Słonia.

- To pan Słoń, jako przedstawiciel zarządu sprzed trzech lat odpowiada za kupno dwudrzwiowych autobusów, które teraz stoją na parkingu i obrastają trawą, a my, jako załoga musimy je spłacać. Nie wyobrażam sobie współpracy z nim, jako z przedstawicielem ZTM, jednostki nadzorującej MPK. Nie wykluczam, że będą podjęte stosowne działania. Jakie? Jeszcze nie wiem - denerwuje się Bogdan Latosiński.

Sam kandydat, czyli Grzegorz Słoń o zaszłościach ze związkiem zawodowym nie chce mówić. - To jest przeszłość, która została za zamkniętymi drzwiami. Wierzę, że jestem dobrym kandydatem do pracy w komunikacji, jest jeszcze dużo do zrobienia w Kielcach, pod względem jakości podróżowania i wiem, że się na tym znam - mówi Grzegorz Słoń.