- To miłe, że koledzy mnie doceniają i jednocześnie cieszę się, że mogę wyznaczać kierunek piłkarzom, którzy przychodzą z niższych lig. Widzą, że można dużo, tylko trzeba wiele pracy i mobilizacji. A wracając do Kuby Żubrowskiego, to też mogę go komplementować. Ma talent, duży potencjał i mam nadzieję, że szybko to pokaże w Koronie – przyznaje Grzelak.
Rafał grał na początku na pozycji defensywnego pomocnika, a więc tam, gdzie gra Jakub Żubrowski. Prowadząc samodzielnie Koronę w dwóch meczach, trener Sławomir Grzesik przestawił Rafała na jego ulubioną pozycję, czyli na lewą obronę, tam widzi go też trener Maciej Bartoszek i Grzelak jest pewniakiem do gry na lewej stronie defensywy w sobotnim pojedynku z Wisłą w Krakowie. A mecze z „Białą Gwiazdą” dla Korony są szczególne.
- Jestem w Koronie niecałe dwa lata, ale wiem już o co w tym wszystkim chodzi. To szczególny mecz dla Kielc, dla nas, dla naszych kibiców i na pewno będziemy podwójnie zmobilizowani. Mam nadzieję, że pokażemy to na boisku. To także inauguracja wiosny, więc chcemy zacząć mocnym uderzeniem i przybliżyć się do finałowej ósemki – podkreśla Rafał Grzelak.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?