Grzyby zbierajmy z głową. Rad udziela dyrektor starachowickiego Sanepidu

Sezon grzybowy w pełni, grzyby zbiera wiele osób. Jakich rad można im udzielić?

- Ważna jest znajomość gatunków grzybów, ale też sposób ich zbierania. Nie rwiemy grzybów bardzo młodych, które nie mają jeszcze wykształconych wszystkich cech gatunkowych i można je pomylić z innymi oraz grzybów starych, które mogą być skażone jakąś bakterią. Grzybów nie rwiemy przy drogach lub w pobliżu zakładów przemysłowych z uwagi na to, że łatwo gromadzą one metale ciężkie. Bardzo ważne jest to, do czego grzyby się zbiera. Nie wolno używać żadnych reklamówek, plastikowych worków czy wiader. Nawet jadalny grzyb przetrzymany w foliowej torbie może stać się trujący. Na grzybobranie bierzemy wiklinowe kosze lub łubianki. I ostatnia ważna uwaga - grzyby wykręcamy z podłoża, a dziurę zasypujemy delikatnie ziemią. To ułatwi odradzanie się grzybni. Nie niszczmy też grzybów, których nie znamy, lub wiemy, że są niejadalne. One są ważne dla leśnego ekosystemu.

Początkujący grzybiarze często nie są pewni, czy grzyb jest jadalny czy nie.

- Dlatego powinni zrezygnować ze zbierania grzybów blaszkowych. Grzyby rurkowe nie trujące, nawet jeśli są niejadalne. Nie wierzmy w przesądy, że grzyby trujące są gorzkie. Muchomor sromotnik ma łagodny smak, a jest silnie trujący. I nieprawdą jest, że grzyb, którego je ślimak na pewno jest jadalny. Muchomory sromotnikowe nie szkodzą ślimakom. W razie wątpliwości można zgłosić się z całymi grzybami do klasyfikatora grzybów. Dyżur pełniony jest w każdy wtorek i czwartek od godziny 7.25 do 9.

Co robić, gdy ktoś źle się poczuje po potrawce z grzybów?

- Nie leczyć się na własną rękę, nie podawać mleka ani alkoholu, który rozpuszcza toksyny. Należy natychmiast zgłosić się do lekarza, bo objawy zatrucia postępują bardzo szybko i są bardzo niebezpieczne.