Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gwiazda fitness Kamila Porczyk w Kielcach spotkała się z przyjaciółmi, skorzystała z wyjątkowego zabiegu [ZDJĘCIA, WIDEO]

Dorota Kułaga
Dorota Kułaga
Gwiazda fitness Kamila Porczyk zawsze chętnie wraca do Kielc, do których ma ogromny sentyment.
Gwiazda fitness Kamila Porczyk zawsze chętnie wraca do Kielc, do których ma ogromny sentyment. Fot. Dawid Łukasik
Mieszkająca w Niemczech Kamila Porczyk, gwiazda fitness, odwiedziła Kielce, miasto, w którym mieszkała i do którego ma ogromny sentyment. Był czas na spotkania z przyjaciółmi i na to, żeby zrobić coś dla siebie. Chętnie opowiedziała też o tym, co u niej słychać i jakie są jej plany życiowe i sportowe.

Kamila Porczyk urodziła się 6 lipca 1977 roku w Pionkach, przez wiele lat związana była z Kielcami. Jest absolwentką Akademii Wychowania Fizycznego w Katowicach. Przygodę ze sportem rozpoczęła od akrobatyki, którą trenowała w kieleckiej Tęczy. Największe sukcesy odniosła w fitness - na koncie ma pięć tytułów mistrzyni świata. Wygrała też popularny show w Polsacie „Gwiezdny cyrk”. Ostatnio próbowała swoich sił w MMA.

Ostatnio odwiedziła Kielce, ukochane miasto. -Czuję się tutaj świetnie, dlatego Kielce często odwiedzam. Czuję się tu jak ryba w wodzie. Tu jest zupełnie inna energia, życzliwi ludzie wokół, których znam od lat, na których się nigdy nie zawiodłam. To moja ostoja - zaznaczyła znana zawodniczka. Ostatnio startowała w MMA, czyli mieszanych sztukach walki. Po przegranej walce nie wróciła do profesjonalnych treningów. Czy jeszcze zamierza wrócić do wyczynowego sportu? -Covid 19 utrudnia treningi i starty. Federacje jakoś sobie radzą. Gale się odbywają, chociaż bez widowni. Ja uważam, że mój czas się skończył. Należy wiedzieć, kiedy zejść ze sceny. Chyba troszkę za długo przedłużyłam te moją "sportową młodość". Wyczynowych sportów na chwilę obecną nie planuję, ale chciałabym jeszcze wystartować w ju-jitsu. Jestem już po pierwszym seminarium w Niemczech. Zgłębiam tajniki tego pięknego sportu, do którego zachęcił mnie też mój trener z Kielc Rafał Witkowski. Myślę, że już niedługo ktoś mnie zobaczy na macie - dodała Kamila Porczyk.

Teraz ma więcej czasu i postanowiła to wykorzystać dokształcając się w zakresie weterynarii. -Poszłam za głosem serca, bo kocham zwierzęta. Mam dwa adoptowane psiaki, a gdybym mogła, to miałabym ich więcej. Myślę, że covid spowodował, że mieliśmy więcej czasu i nie wiedzieliśmy, co ze sobą zrobić. Rozpoczęłam naukę w Medica Collegium Medycznym w Szczecinie. Jestem na weterynarii, na drugim semestrze. Jestem pełnoprawną studentką. Myślę, że uda się zdać egzamin końcowy i będę mogła pracować ze zwierzątkami - mówiła z nadzieją popularna zawodniczka.

-Tym razem nie na treningu, nie na sportowo, ale w inny sposób postanowiłam zadbać o swoje ciało. Mam serdeczną koleżankę Agatkę Olszewską, która w MAK Studio Kosmetyczne w Kielcach proponuje różne ciekawe zabiegi. Ma kosmiczną maszynę do usuwania zbędnych centymetrów tłuszczyku. Jestem osobą, która dba o siebie. Uważam, że takie innowacyjne rozwiązania są jak najbardziej wskazane. Ja o tym mówię otwarcie, nie wstydzę się, korzystam, póki mogę - mówiła Kamila Porczyk. -Uważam, że każda kobieta powinna dbać o siebie. I jeśli jest taka możliwość, żeby sobie pomóc, to dlaczego z tego nie skorzystać. Mój PESEL świadczy o tym, że nie jestem już nastolatką, coraz trudniej zadbać o siebie. Mimo tego, że jestem sportowcem, mimo tego, że wiem, jak się odżywiać. I tak czasu nie możemy oszukać i coraz trudniej jest uzyskać ten wymarzony cel. Próbowałam różnych metod, a ta w tym gabinecie jest jedyną, która się sprawdziła. To jest moja druga wizyta, po pierwszej efekt już jest widoczny i dlatego jestem tu po raz drugi. Zniknęło kilka dobrych centymetrów w obwodzie, skóra fajnie wygląda. Jestem bardzo zadowolona. Myślę, że na tym moje wizyty się nie skończą - dodała Kamila.

Gwiazda fitness skorzystała z zabiegu ShapinPulse. Jak powiedziała nam Agata Olszewska to innowacyjny na skalę europejską laser diodowy pozwalający pozbyć się nadmiernej tkanki tłuszczowej. Pierwszy w Kielcach. Program trwa zaledwie 30 minut. Jest możliwość użycia 1 lub 4 głowic jednocześnie. Generowana temperatura wewnątrz to 42-47stopni Celsjusza. Miejscowy wzrost temperatury zwiększa przepuszczalność adypocytów, które uwalniają trójglicerydy i kwasy tłuszczowe, które naturalnie są usuwane przez układ limfatyczny. Komfort podczas zabiegu zapewnia system chłodzenia głowic. - Zabieg jest całkowicie bezbolesny. Bezpośrednio po zabiegu zapewniamy drenaż limfatyczny najnowocześniejszym urządzeniem drenującym przyśpieszający efekt zabiegu - wyjaśnia Agata Olszewska.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie