Gwiazdy koncertu charytatywnego w Kielcach porwały publiczność [WIDEO, zdjęcia]

- Zamówiliśmy fantastyczną pogodę, fantastycznych artystów, bo ta impreza też jest niecodzienna - mówi Jerzy Chrobot, dyrektor agencji Pop Art, jeden z organizatorów sobotniego koncertu charytatywnego. W Amfiteatrze Kadzielnia zostały spełniona marzenia chorych dzieci i wystąpiły gwiazdy.

To już tradycja: na początku września odbywa się koncert charytatywny, z którego dochód, częściowo, jest przeznaczany na potrzeby dzieci. Od kilku lat organizatorzy imprezy współpracują z Fundacją "Mam Marzenie".

- Od 11 lat spełniamy marzenia dzieci. Niezwykłe marzenia i niezwykłych dzieci. Nasi podopieczni mają od 3 do 18 lat i na co dzień borykają się z chorobami, zagrażającymi ich życiu - wyjaśnił Marcin Czerwiński, wolontariusz "Mam Marzenie" i dodał: - Dziękujemy, że potrafią państwo docenić siłę marzeń, przyczyniając się, by na twarzach chorych dzieci zagościł uśmiech.

SPEŁNIONE MARZENIA

Tym razem ziściły się marzenia Marty, Bartka i Pawła. Marta marzyła o nowoczesnym placu zabaw, Bartek o telewizorze z xboksem, a Paweł o nowoczesnym telefonie. Stan zdrowia nie pozwolił przybyć "marzycielom". W imieniu Bartka upominek odebrała siostra, Wiola, a dla pozostałych dzieci Marcin Czerwiński.

- Dziękuję wszystkim z całego serca za to, że przychodzicie na nasze koncerty, jednocześnie pomagacie dzieciom - zwrócił się do widzów Jan Gierada, dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kielcach, jeden z organizatorów koncertu. - Od wielu, wielu lat wspólnie z moim przyjacielem Jerzym Chrobotem organizujemy ten koncert i mam nadzieję, że będziemy to robić przez kolejne lata, bez względu na to, kto będzie dyrektorem szpitala.

Sobotnia impreza była też dla Jana Gierady okazją do świętowania urodzin, które wypadają dokładnie 10 września. Z rąk Jerzego Chrobota otrzymał bukiet róż oraz karykaturę autorstwa Sławomira Golemca.

MOCNE UDERZENIE NA POCZĄTEK

Na tym nie koniec niespodzianek na początek koncertu. Mały pokaz bokserski dał utalentowany ośmiolatek, Ronnie Papis z Kieleckiego Klubu Bokserskiego. Była to zapowiedź Wielkiej Gali Boksu, która w styczniu 2015 roku odbędzie się w Kielcach.
Po tym wstępie na scenie pojawiła się pierwsza gwiazda, zespół Piersi, który od razu porwał publiczność z miejsc. Zaczął mocnym akcentem: "Bałkanicą".

- Po raz trzeci w tym roku jesteśmy w Kielcach. Czy to prawda, że wstaliście? Muszę ściągnąć okulary - żartował wokalista Adam Asanov. - Przywitam się z wami po swojsku: sie ma!

Grupa zagrała najnowsze kompozycje zespołu, ale nie zabrakło też klasyki z repertuaru wyśpiewanego przez byłego frontmana zespołu, Pawła Kukiza. Publiczność stanowiła zwarty i chętny do współpracy chórek. Zresztą za swoje zaangażowanie, co chwilę była komplementowana: "Kielce są najlepsze", "Kielce to potęga", "najlepsza na świecie jest publiczność z Kielc - krzyczał "Asan".

"KOMÓRKA" W RUCH

Adam Asanov zaprosił też widownię zgromadzoną w Amfiteatrze Kadzielnia do wykonania, przy użyciu telefonów komórkowych, świetlnej fali.

"Komórką" posłużyła się także kolejna artystka - Sylwia Grzeszczak. Sfotografowała kielecką widownię i nakręciła krótkie wideo z jej udziałem, po czym te materiały umieściła na swoim profilu na facebooku. Artystka ma w Kielcach spore grono fanów, co było słychać podczas koncertu.

Jako trzeci na scenie pojawił się zespół Enej. Na sam koniec zaserwował widzom sporą dawkę energii w postaci swojej muzyki.

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z KIELC