Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Halo, tu złodziej!

Sylwia BŁAWAT

Metoda działania była bardzo prosta. Wystarczyło włamać się do skrzynek telekomunikacyjnych i za pomocą odpowiednio przerobionego aparatu podłączyć pod którykolwiek numer. A potem można już było dzwonić na infolinie, seks-telefony, do znajomych na drugim końcu świata. Pięciu młodych mężczyzn podejrzewanych o masowe niemal kradzieże impulsów telefonicznych zatrzymali opatowscy policjanci.

Funkcjonariusze pierwsze sygnały o kradzieżach impulsów dostali już kilka tygodni temu, pojawiały się też informacje o częstszych włamaniach do skrzynek telekomunikacyjnych. Ale złapanie złodziei to nie lada sztuka. Nie mniej opatowskim policjantom ona się udała.

Najpierw włamanie do skrzynki...

- Zatrzymaliśmy pięciu mężczyzn w wieku od 18 do 23 lat, pochodzących z podkieleckich gmin. Podejrzewamy ich o włamania do skrzynek i kradzieże impulsów - opowiada Andrzej Skowroński, szef pionu kryminalnego opatowskiej policji. Z bardzo wstępnych ustaleń jego ludzi wynika, że proceder mógł trwać od czerwca na terenie gmin Lipnik, Nowa Słupia, Bieliny, Suchedniów, być może także w Kielcach. Metoda działania wydawała się dziecinnie prosta - najpierw włamanie do skrzynki, albo po prostu podłączanie się pod napowietrzne przewody telekomunikacyjne za pomocą specjalnie przygotowanych do tego celu aparatów. A potem łączenie - oczywiście na koszt nie mającego o tym pojęcia, zupełnie przypadkowego abonenta.

Rachunek na...11 tysięcy!

- Zdarzało się, że w ten sposób ładowali swoje konta w telefonach komórkowych. Albo dzwonili na infolinie, także te najdroższe. Prowadzili rozmowy, również zagraniczne, a rachunki za nie przychodziły do zaskoczonych nieświadomych obywateli - mówi Andrzej Skowroński. A rachunki takie mogły przyprawić o zawał. Na przykład mieszkaniec podkieleckich Bielin dostał taki, opiewający na, bagatela, 11 tysięcy złotych.

- Były też niższe, na tysiąc, dwa tysiące, pięć tysięcy - opowiada szef opatowskich służb kryminalnych. - Strat jeszcze nie szacowaliśmy, mogą być naprawdę horrendalne, kto wie czy nie sięgną nawet kilkuset tysięcy złotych.

Młodzi ludzie do uprawiania procederu przyznali się. Przedstawiono im zarzuty włamań do skrzynek telekomunikacyjnych i kradzieży impulsów. Grozi im do 10 lat więzienia. A policjanci mówią, że sprawa jest rozwojowa. Nigdy wcześniej w Świętokrzyskiem nie udało się ustalić złodziei impulsów na taką skalę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie