Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Hamlet jak dziecko na deskach kieleckiego teatru

Luiza BURAS-SOKÓŁ [email protected]
W swych rozterkach Hamlet (Tomasz Nosinski, drugi od lewej) liczyć może na pomoc Horacego (Andrzej Plata, pierwszy z lewej). Zmaga się z konfliktem z Laertesem (Wojciech Niemczyk) i nieszczęśliwą miłością do Ofelii (Karolina Porcari).
W swych rozterkach Hamlet (Tomasz Nosinski, drugi od lewej) liczyć może na pomoc Horacego (Andrzej Plata, pierwszy z lewej). Zmaga się z konfliktem z Laertesem (Wojciech Niemczyk) i nieszczęśliwą miłością do Ofelii (Karolina Porcari). D. Łukasik
Na deskach kieleckiego teatru imienia Stefana Żeromskiego znów zagości Szekspir. W sobotę premiera "Hamleta" w reżyserii Radosława Rychcika

Tekst w interpretacji młodego reżysera oderwany jest od kontekstu historycznego, skupia się za to na przeżyciach jednostki. Towarzyszy mu nowoczesna muzyka elektroniczna oraz scenografia daleka od XVI-wiecznej stylistyki.

Przez lata jedna z najbardziej znanych sztuk Williama Szekspira doczekała się ogromnej ilości realizacji, prób interpretacji i nadania znaczeń. Teatralni twórcy skupiali się już na miłości Hamleta do Ofelii, dociekali powodów i prawdziwości jego obłędu i przede wszystkim wpisywali tekst w otaczającą ich rzeczywistość.

Radosław Rychcik zapowiada, że w jego odczytaniu szekspirowskiego dramatu nie ma miejsca na aluzje polityczne, publicystykę, czy wątki historyczne, choć opowieść o duńskim księciu, którego ojciec zginął z ręki stryja - nowego króla niewątpliwie sprzyja takiej interpretacji. - Jest to odczytanie krótkotrwałe, które nie ma nic do powiedzenia publiczności - argumentuje reżyser.
Spektakl kieleckiego teatru skupia się natomiast na tym, co przez wszystkie lata istnienia "Hamleta" na scenie zostało nieco zapomniane. - Nie będzie to traktat o władzy, mechanizmach nią rządzących, o walce jednostki z systemem, ale o uczuciach, relacjach rodzinnych, traumie miłości. Pod pewnym względem będzie to też spektakl współczesny, jednak nie będzie o tym świadczyć scenografia. Jest to bardziej współczesność mentalna - tłumaczy reżyser. Tajemniczo zapowiada, że publiczność nie zobaczy na scenie atrybutów współczesności. - Nie będzie halabard, koron, harf, ale też pisuarów czy pryszniców. Będzie coś po środku - mówi z uśmiechem Rychcik i dodaje, że nie chce zdradzać zbyt wiele, by nie kierunkować odbioru. Kieleckiej publiczności dał się jednak poznać jako niestroniący od niebanalnych rozwiązań scenicznych reżyser "Samotności pól bawełnianych", która zgarnia festiwalowe nagrody nie tylko w Polsce, można więc przypuszczać, że i tym razem zaskoczy widzów.

Tekst sztuki w tłumaczeniu Stanisława Barańczaka został dopasowany do potrzeb interpretacji. Reżyser zrezygnował z postaci Fortynbrasa, księcia Norwegii pragnącego pomścić śmierć swego ojca, który zginął z ręki starego Hamleta. W roli Klaudiusza, nowego króla Danii zobaczymy Mirosława Bielińskiego, w roli kanclerza Poloniusza - Dawida Żłobińskiego. Ofelię, ukochana Hamleta zagra gościnnie Karolina Porcari, znana nie tylko z ról teatralnych, ale także telewizyjnych. Ponadto w spektaklu występują: Wojciech Niemczyk, Andrzej Plata, Joanna Kasperek, Dagna Dywicka, Aneta Wirzinkiewicz i Maciej Pesta. Autorem scenografii jest Łukasz Błażejewski, a za niepokojącą, wzmagającą emocje muzykę odpowiada Michał Lis.
Premiera "Hamleta" w Teatrze imienia Stefana Żeromskiego w Kielcach odbędzie się w sobotę, 7 maja o godzinie 19. Spektakl można tez zobaczyć w niedzielę o godzinie 19.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie