Hejnał dla Połańca jest, tylko wieży nie ma (posłuchaj mp3)

W ubiegłym roku Połaniec obiegła informacja, że Urząd Miasta i Gminy ogłosił konkurs na hejnał. W ubiegły piątek radni wybrali najlepszą ich zdaniem propozycję.

Połaniec to miasto z tradycjami Kościuszkowskimi, niepodległościowymi, miejsce pełne energii i aspirujące do miana jednego z bardziej prężnych miast województwa.

W ubiegłym roku powstała galeria handlowa z zupełnie odmienionym małym dworcem, w tym roku ruszy przebudowa rynku, która z wielkiego ronda pełnego ciężarówek ma uczynić w dużej mierze deptak. Aby wyjątkowość miasta poprawić jeszcze bardziej gmina we wrześniu ubiegłego roku ogłosiła konkurs na projekt hejnału, który firmowałby Połaniec.

KONKURS, FINAŁ I WYBÓR

Ku uciesze organizatorów do urzędu nadeszło 26 propozycji hejnału wykonanych przez 11 autorów z całego kraju. od stycznia tego roku nad nadesłanymi propozycjami pracowała komisja, która miała dokonać weryfikacji formalnej i merytorycznej. Na ubiegłotygodniowej sesji rady miasta i gminy w Połańcu przedstawiono cztery najlepsze propozycje.

Burmistrz Połańca Jacek Tarnowski zdecydował, że lepiej będzie jeśli ostateczną wersję hejnału wybierze rada w głosowaniu. Były też inne propozycje wyboru najlepszej melodii. Jedną z nich była taka, aby ostateczną wersję hejnału wybrali mieszkańcy miasta a konkretnie… dzieci. Z taką propozycją wystąpił radny Marcin Spychała. Argumentował ją między innymi tym, że dzieci mają najbardziej wyczulony słuch i od razu wychwycą jakikolwiek fałsz. Ostatecznie przytłaczającą większością głosów projekt młodego radnego upadł i radni wzięli w swoje ręce odpowiedzialność za wybór melodii.
RADNY UCHO NADSTAWIA

Pod ocenę poddano dwie kompozycje Jacka Stańczyka ze Słupska oraz kompozycję Orlina Bebenowa z Bydgoszczy i Roberta Milika z Mogilna w województwie kujawsko - pomorskim. Przed głosowaniem radni oraz zebrani na sali sołtysi wysłuchali wszystkich propozycji. Większością głosów wybrana została kompozycja prezentowana jako druga, autorstwa Jacka Stańczyka. Spodobała się ona zdecydowanej większości osób obecnych w sali.

Utwór trwa pół minuty i jest skomponowany na trąbkę solo. - Jacek Stańczyk jest autorem hejnałów takich miast jak Bytów, Słupsk i Ustka. O wyborze drugiej propozycji zdecydowała melodyjność. Teraz wyślemy nasz typ do ministerstwa i poczekamy na odpowiedź - mówi Stanisław Machulak sekretarz miasta i gminy Połaniec.

HEJNAŁ JEST, TYLKO WIEŻY NIE MA

Kompozycja w formie zapisu nutowego zostanie oceniona przez komisję heraldyczną przy ministerstwie spraw wewnętrznych i administracji, która wyda opinię w tej sprawie. Jeśli będzie ona pozytywna wówczas rada oficjalnie będzie mogła uznać swój wybór i kompozycja stanie się obowiązującym hejnałem Połańca.

Dopiero potem radni zdecydują w jakiej formie, gdzie i w jakich okolicznościach hejnał będzie odgrywany bądź też odtwarzany. Do niedawna mówiło się o tym, że melodia może być z powodzeniem odtwarzana za pomocą syren ochotniczych straży pożarnych w Połańcu i Ruszczy, które mają odpowiednie możliwości przenoszenia dźwięków. Dziś ta opcja ma coraz mniej zwolenników. Decyzja z ministerstwa powinna nadejść jeszcze przed końcem kwietnia. Jeżeli radni przyjmą regulamin wówczas pierwsze dźwięki melodii Połańca będzie można usłyszeć w połowie roku.