Po meczu z Zagłębiem Lubin, inaugurującym sezon w PGNiG Superlidze Mężczyzn w piłce ręcznej, Henrik Knudsen dostał kilka dni wolnego, żeby mógł wyjechać do Szwecji ze swoją szwedzką narzeczoną, na dniach spodziewającą się dziecka. Jego absencja w meczu drugiej kolejki, z Warmią Anders Group Społem Olsztyn, była więc wkalkulowana i usprawiedliwiona. Ale w ostatni poniedziałek popularny "Heniek" miał już dołączyć do zespołu. Tymczasem do czwartkowego popołudnia nie wrócił do Kielc, nie daje znaku życia, nie odbiera telefonów.
Trener Bogdan Wenta zdaje sobie sprawę, że narodziny dziecka to szczególny czas w życiu mężczyzny, ale nie zamierza w nieskończoność tolerować takiego zachowania, które w dodatku wprowadza niezdrową atmosferę w zespole.
- Nawet, jeśli wróci przed meczem z Mielcem, to nie zagra. Miał w Szwecji trenować ze swoim dawnym klubem z Ystad, ale nie wiem, czy to robił, bo nie ma z nim kontaktu - mówi wyraźnie poirytowany nieprofesjonalnym zachowaniem Duńczyka Wenta.
O sprawie nie był jeszcze informowany prezes klubu Bertus Servaas, który jednak w tygodniu miał nawał zajęć zawodowych. Niewykluczone, że sprawa skończy się dla Knudsena karą finansową.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?