Henryk Konieczny – Samorządowiec Roku w powiecie koneckim. Gminą Fałków zarządza szóstą kadencję!

- Nie wiem czy ludzie w gminie mnie lubią. Najważniejsze, że ja ich lubię i potrafię z uwagą słuchać ich spraw. Spokój, opanowanie w podejściu do różnych problemów jest według mnie najlepszą receptą na mądre zarządzanie. Co się tyczy mojej pracy, jako wójta, to sądzę, że jestem mieszkańcom naszej gminy potrzebny. Z różnymi sprawami przychodzą do mnie bez względu na porę dnia, dzwonią nawet w nocy do domu. W moim odczuciu ta dostępność przez całą dobę świadczy o ich zaufaniu do mnie, co bardzo mnie cieszy. Docenienie mnie w konkursie samorządowców sprawiło mi ogromna radość i upewniło w przekonaniu, że to co robię, robię dobrze i jestem ludziom potrzebny – mówi Henryk Konieczny, wójt gminy Fałków.

- Czy warto prezentować dobrych samorządowców? Uważam, że tak, oczywiście. Dla mnie jest to forma docenienia wysiłku, który wkładam w codzienną pracę. Uważam, że my, samorządowcy jesteśmy przedwojennymi państwowcami, czyli ludźmi bardzo oddanymi swojej pracy. W znakomitej większości jesteśmy nimi – mówi wójt.

Wójt Henryk Konieczny w samorządzie gminnym pracuje od 23 lat.

- Przez te lata gmina zmieniła się nie do poznania. Gdyby ktoś przyjechał tutaj po długiej nieobecności, nie rozpoznałby tej okolicy, podobnie zresztą, jak i całej Polski. To okres dynamicznych zmian na dobre – mówi wójt, który w swoim dotychczasowym życiu ma wiele doświadczeń zawodowych.

- Z wykształcenia jestem inżynierem ochrony środowiska, ale wcześniej skończyłem Technikum Rolnicze w Krzelowie, potem pracowałem w Wojewódzkim Ośrodku Doradztwa Rolniczego. Pracowałem w urzędzie jako inspektor do spraw zatrudnienia, potem w oczyszczalni ścieków w Fałkowie, a następnie zatrudniono mnie w Urzędzie Gminy, gdzie byłem członkiem zarządu gminy, potem zastępcą wójta i wreszcie zostałem wybrany na wójta. Swoja funkcję dla mieszkańców pełnię już szóstą kadencję. Życie nie głaskało mnie po głowie, krok po kroku zdobywałem coraz wyższe kompetencje i większe doświadczenie. Uczyłem się życia aktywnie uczestnicząc w życiu ludzi, bo bardzo lubię kontakty z mieszkańcami. Dużo dała mi praca w terenie, kiedy byłem zatrudniony w Wojewódzkim Ośrodku Doradztwa Rolniczego, gdzie jako tak zwany agronom, jeżdżąc na rowerze, pracowałem zawodowo, ale i załatwiałem dla ludzi różne zwykłe sprawy, pomagałem komu mogłem, bo taką mam naturę – mówi wójt Konieczny.

To oddanie sprawom ludzi gminy wójtowi się nie nudzi.

- Wręcz przeciwnie. Z kadencji na kadencję coraz bardzie czuję swoją misję. Mieszkańców przyjmuje codziennie, nie tylko w wyznaczonych urzędowo dniach. To chyba najbardziej zadecydowało o moim sukcesie w plebiscycie. Oczywiście nie bez znaczenia dla oceny mojej osoby są też liczne inwestycje, które od wielu lat są podejmowane w gminie. Program który realizujemy w dużej mierze w ramach środków zewnętrznych sprawia, że gmina pięknieje, unowocześnia się i jest przyjazna dla mieszkańców oraz inwestorów. Robimy wszystko, żeby ludzie mogli się tutaj lokować, budować, z tą gminą wiązać swoją przyszłość. Na przykład niedługo oddajemy do użytku osiedle – ponad 100 uzbrojonych działek, na których mogą osiedlać się młodzi ludzie. Mamy na swoim terenie kilka zakładów pracy, do których poszukiwani są pracownicy, dlatego chcemy w pierwszej kolejności zatrzymywać mieszkańców i nie dopuścić do tego, żeby wyjeżdżali po szkole czy studiach poza gminę. Chcemy zachęcić ich do pozostawania u nas. Myślę, że to przedsięwzięcie da pozytywny dla gminy skutek – mówi wójt.

Wójt chwali się też planami na najbliższy czas. - Ponad 4,5 miliona złotych dostała gmina Fałków na termomodernizację budynków użyteczności publicznej. Pieniądze pójdą na docieplenie, wymianę elewacji oraz zamontowanie instalacji fotowoltaicznych oraz pomp ciepła między innymi ośrodków zdrowia w Fałkowie, Czermnie, wiejskich świetlic, szkół i urzędów. Chodzi przede wszystkim o termomodernizację budynków oraz montaż ekologicznych źródeł ciepła i energii - wyjaśnia wójt Fałkowa.

Nie jest jeszcze w stu procentach przesądzone, o które budynki chodzi, ale bardzo wiele już wiadomo. - Na pewno wyremontowane zostaną budynków naszych ośrodków zdrowia w Fałkowie i Czermnie. Do tego dochodzą jeszcze budynki szkół, świetlic i remiz. Oczywiście tam, gdzie termomodernizacja została już wykonana wcześniej, tak jak na przykład w szkołach, inwestycja obejmować będzie tylko i wyłącznie dołożenie fotowoltaiki czy pomp ciepła. I chociaż dwa pozostałe gminne projekty nie przeszły, to i tak cieszę się z przyznanego dofinansowania. Myślę, że pierwsze przetargi będziemy ogłaszać wczesną wiosną 2022 roku - zapowiada Henryk Konieczny.

Wójt przez lata swojej pracy może pochwalić się licznymi inwestycjami. Również takimi, których efekt społeczny sam go zaskoczył.

- Może niektórzy się zdziwią, bo chociaż w gminie powstały piękne szkoły, kanalizacja, wodociągowanie, drogi, chodniki, został zrewitalizowany park, powstały, zbudowano różne ośrodki i tak dalej, moim największym osiągnięciem, inwestycją która przyniosła mi ogromna radość, jest… targowisko. Jestem mocno zaskoczony, że dało ono tyle radości mieszkańcom i stało się bardzo popularnym miejscem nie tylko do robienia zakupów, ale przede wszystkim do spotkań ludzi. Jestem tym bardzo pozytywnie zaskoczony i cieszę się, że wyszykowany na tip top w ubiegłym roku plac ściąga tak wiele osób na codzienne spotkania, pogawędki, Ludzi cieszy, że jest takie miejsce. Ta inwestycja była strzałem w dziesiątkę – zdradza kulisy życia społecznego Fałkowa wójt Konieczny.

Jak przystało na dobrze zorganizowanego i pracowitego mężczyznę, wójt potrafi wygospodarować sobie czas także na prywatne pasje i zainteresowania.

- Moim hobby są przydomowe sad, ogród, gdzie z przyjemnością wykonuję wszelkie prace ogrodnicze i gospodarskie. Z ogromną pasją oddaję się też wędliniarstwu. Muszę przyznać, że robię mięsa i wędliny takie dobre, że palce lizać. Smakują, są zdrowe, co mnie satysfakcjonuje. Kocham też góry. Wyprawy w Góry Świętokrzyskie, Tatry, Bieszczady, Karkonosze nie tylko sprawiają mi ogromną przyjemność, ale i są znakomitą formą wypoczynku, relaksu, odskoczni od codzienności. Najlepiej się czuję na górskich szlakach. A Góry Świętokrzyskie ukochałem najbardziej, bo jestem lokalnym patriotą. Uważam, że najpierw trzeba doceniać to, co jest swoje, a później zachwycać się czym innym. Na wyprawy górskie wybieram się zazwyczaj z kolegami, czasem, z żoną Lidią, która jest raczej domatorką i chętniej spędza czas w domu. Ale gdziekolwiek bym nie był, powrót rodzinne strony cieszy najbardziej, bo przecież wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej – mówi wójt Henryk Konieczny.