- Zabieg miałem w Krakowie na początku grudnia - mówi Hernani. - Musiałem mu się podać, gdyż nos miałem złamany w czterech miejscach. To już stara kontuzja, ale w końcu zdecydowałem się na zabieg, gdyż tak złamany nos przeszkadzał mi w oddychaniu. W masce będę grał jeszcze przez miesiąc, a kupiłem ją chyba za 150 złotych w specjalnym sklepie. Taką polecili mi lekarze. Trochę przeszkadza, szczególnie gdy piłką gra się po ziemi, gdyż mam w niej ograniczoną widoczność. Na szczęście do rozpoczęcia rozgrywek są jeszcze dwa miesiące, więc do tego czasu na pewno już ją zdejmę -dodaje Hernani, który najprawdopodobniej w poniedziałek będzie rozmawiał z władzami Korony na temat przedłużenia kontraktu, który wygasa w czerwcu. - Chciałbym zostać w Koronie. Dobrze czuję się w Kielcach i w tym klubie - mówi na koniec Hernani, który przyszedł do Korony w 2005 roku z Górnika Zabrza, po awansie zespołu do ekstraklasy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?