W niedzielnym meczu podopieczni trenerów Ireneusza Stawowczyka i Dariusza Dąbrowskiego przegrali z walczącą o awans do trzeciej ligi Spartą Kazimierza Wielka aż 1:4. - Niestety brak koncentracji w obronie powoduje, że cały czas tracimy bardzo dużo bramek. Ponadto nadal mamy problem z wykańczaniem akcji. W spotkaniu ze Spartą sam Łukasz Orzeł miał trzy okazje na zdobycie bramki, niestety żadnej z nich nie wykorzystał. W jednej z tych sytuacji Łukasz został faulowany, za co sędzia podyktował rzut karny, którego na bramkę zamienił Marcin Jarmuda - mówi Ireneusz Stawowczyk, trener Hetmana Włoszczowa.
W niedzielę 13 maja, o godzinie 17 drużyna z Włoszczowy zagrana na własnym boisku z broniącym się przed spadkiem do klasy okręgowej ŁKS Georyt Łagów. W rundzie jesiennej Hetman pokonał na wyjeździe łagowską drużynę 3:1. - W niedzielę gramy z zespołem walczącym o utrzymanie. Na pewno wszystkie mecze z drużynami z dolnej części tabeli będą bardzo trudne. Wiem, że drużyna z Łagowa w przerwie zimowej chcąc utrzymać się w lidze wzmocniła się dość znacznie. Widać to zresztą po niezłej grze tej drużyny w ostatnich spotkaniach. Musimy podjąć rękawice i zagrać w tym spotkaniu na sto procent, ponieważ nie możemy pozwolić na to, żeby zespoły z dołu tabeli zbliżały się do nas w tabeli. Dzięki zwycięstwom z drużynami broniącymi się przed spadkiem, nasza sytuacja w lidze będzie robić się coraz lepsza - dodaje szkoleniowiec Hetmana.
W meczu z łagowskim zespołem podobnie jak w spotkaniu ze Spartą z powodu kontuzji zabraknie najprawdopodobniej Rafała Pyki, Łukasza Bąka i Andrija Sucheckiego. Ponadto na uraz narzeka cały czas Mateusz Małek, który mecze rozgrywa z kontuzją.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?