MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Hetman wciąż bez porażki. Włoszczowska drużyna wygrała ze Zdrojem

Kamil Markiewicz
W sobotnim meczu szóstej kolejki czwartej ligi Hetman Włoszczowa pokonał Zdrój Busko-Zdrój 2:1. To ósme spotkanie z rzędu, w którym włoszczowska ekipa nie doznała porażki.

Hetman Włoszczowa - Zdrój Busko-Zdrój 2:1 (1:0)

Bramki: 1:0 Łukasz Piotrowski 3, 1:1 Filip Rogoziński 64, 2:1 Krzysztof Rajczykowski 78.

Hetman: Dyras - Cegieła, M. Wroński, M. Małek - Rajek, Chuptyś, Orzeł (32. Michałek), Jarmuda, Walasek (77. R. Wroński) - Rajczykowski, Piotrowski (15. Matuszewski, 90. Krzysztofik).

Zdrój: Majcherczyk - Rogoziński, Pietras, Kolasa - Ciepliński, Sinkiewicz, Stachura, Chudecki (80. Czupryński) - Zaręba, Zawadzki, Słaby.

Sędziował: Kamil Adamski

Spotkanie we Włoszczowie było szczególne i to z dwóch powodów. Po pierwsze w dniu meczu Hetman obchodził jubileusz 70-lecia istnienia. Po spotkaniu odbyła się uroczysta gala, podczas której zaprezentowały się wszystkie drużyny włoszczowskiego klubu. Wręczone zostały wyróżnienia oraz odznaki dla zasłużonych działaczy oraz trenerów.

Po drugie trenerem Hetmana jest rodowity buskowianin Jacek Pawlik, któremu przed meczem spośród wszystkich zespołów z czwartej ligi, od kiedy jest trenerem zespołu z Włoszczowy nie udało się pokonać jedynie Zdroju. Stało się to w sobotę. Gospodarze odnieśli zwycięstwo, choć należy przyznać, że buska ekipa zacięcie dożyła do wywalczenia korzystnego wyniku.

- Zdobytą bramkę dedykuje trenerowi Jackowi Pawlikowi, któremu obiecałem, że właśnie przeciwko Zdrojowi zdobędę bramkę. Wygrana jest dla mnie wyjątkowa, ponieważ nasz klub obchodzi 70-lecie istnienia, a ja przed dwoma dniami skończyłem 30 lat - mówił Krzysztof Rajczykowski, strzelec zwycięskiego gola dla Hetmana.

- Niestety po frasobliwych zagraniach straciliśmy gola. Cieszymy się bardzo ze zwycięstwa, dzięki któremu będziemy mogli w dobrych nastrojach świętować jubileusz klubu. Szkoda tylko, że wygraną okupiliśmy dwoma poważnymi kontuzjami Łukasza Orła i Łukasza Piotrowskiego - mówił Jacek Pawlik.

- Piłka nie jest sprawiedliwa, ponieważ to był nasz mecz. W pierwszej połowie mieliśmy cztery lub pięć okazji do strzelenia gola, ale żadnej nie wykorzystaliśmy. W drugiej połowie było podobnie. Jedyne, co mogę zarzucić swoje drużynie, to brak skuteczności - skomentował Ireneusz Pietrzykowski, trener Zdroju.

Sport Echo Dnia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie