Hetman Włoszczowa jedzie do Rykoszyna

Nie odbyło się niedzielne spotkanie czwartej ligi, w którym Hetman Włoszczowa miał podejmować Zdrój Busko-Zdrój. Wszystko za sprawą złych warunków atmosferycznych. Mecz został przełożony. W niedziele podopieczni trenera Andrzeja Deca zagrają na wyjeździe z ostatnim w tabeli Sokołem Rykoszyn.

Obfite opady deszczu i śniegu spowodowały zły stan boiska we Włoszczowie, tak jak i w całym regionie. W minioną niedzielę Wydział Gier Świętokrzyskiego Związku Piłki Nożnej podjął decyzję o przełożeniu wszystkich spotkań czwartej ligi. Mecz włoszczowskiego zespołu ze Zdrojem Busko-Zdrój odbędzie się w niedzielę 18 listopada, o godzinie 12. - Byliśmy przygotowani do tego meczu, jednak aura nie pozwoliła na jego rozegranie. Myślę, że decyzja o przełożeniu spotkań była trafna. Dzięki temu mieliśmy więcej czasu, żeby zawodnicy mogli dojść do pełnej dyspozycji. Tak było między innymi w przypadku Łukasz Orła, który niebyły gotowy ma spotkanie ze Zdrojem, a tak zdołał wyleczyć uraz - mówi Andrzej Dec, trener Hetmana.

W niedziele 4 listopada, o godzinie 13 Hetman zmierzy się w meczu czternastej kolejki, na wyjeździe z ostatnim w tabeli ligowej Sokołem Rykoszyn, który dotychczas zgromadził na swoim koncie zaledwie punkt remisując bezbramkowo właśnie z niedoszłym rywalem drużyny z Włoszczowy, Zdrojem. - Z pozoru wydaje się, że mecz z Sokołem powinien być łatwy. Z reguły jednak bywa tak, że takie spotkania są bardzo trudne. Na pewno nie lekceważymy przeciwnika. Sokół pokazał w Pucharze Polski, że potrafi grać w piłkę. Wyeliminował on trzecioligowy Granat Skarżysko-Kamienna. Ostatnio zespół z Rykoszyna rozegrał dobre spotkanie z Nidą Pińczów. Jesteśmy faworytem tego spotkania, ale gramy na boisku przeciwnika, co będzie jego atutem - dodaje szkoleniowiec włoszczowskiej drużyny.

W Rykoszynie trener Andrzej Dec poza kontuzjowanymi Łukaszem Bąkiem i Rafała Szwajkowskiego powinien mieć do dyspozycji wszystkich zawodników.