O pierwszym z tych zdarzeń kielecka policja została poinformowała w piątek. Chodziło o nekropolię w Łosieniu w gminie Piekoszów.
- Mężczyzna dzień wcześniej uczestniczył w pogrzebie i jeszcze wtedy krzyż był na nagrobku, gdy w piątek przyszedł na grób matki, okazało się, że wcześniej pojawił się tu złodziej – opowiadają policjanci. Sprawdzili na innych grobach, okazało się, że brakuje łącznie 42 metalowych krzyży. Na miejsce sprowadzili psa tropiącego, ten poprowadził ich do leśnej drogi, tu ślad się urwał.
W sobotę funkcjonariusze dostali zgłoszenia o podobnych kradzieżach na dwóch kolejnych nekropoliach. Najprawdopodobniej i tym razem przestępcy działali nocą z czwartku na piątek, ale mieszkańcy powiadomili policję z opóźnieniem.
W Rykoszynie złodzieje zrabowali 27 krzyży wartych 2700 złotych. Z kolei w samym Piekoszowie z nekropolii znikło 56 krzyży.
- W każdym przypadku sposób działania sprawców był podobny – mówią policjanci. – Tam, gdzie krzyże były przymocowane śrubami, zostawiali je. Rabowali te, które przytwierdzono do nagrobków silikonem. Wszystko wskazuje na to, że mamy do czynienia z tą samą grupą, która tamtej nocy jeździła od cmentarza do cmentarza.
Trwa poszukiwanie hien, które rabowały na nekropoliach. Policjanci między innymi sprawdzają skupy złomu w województwie. Docierają też do ludzi, opiekujących się nagrobkami, bo nie wszyscy jeszcze wiedzą o tym, co się wydarzyło.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?