Od 13 września blisko 160 strzelców z trzech organizacji z całej Polski, było statystami w najnowszej produkcji Jerzego Hoffmana "Bitwa Warszawska 1920". W grupie znaleźli się również ostrowczanie: Paweł Mroczek, Mateusz Maj, Dominik Kwiatkowski, Paweł Czaja, Patryk Górski i Filip Pastuszka. Przez sześć dni w tygodniu, od świtu aż do zapadnięcia zmierzchu, wcielali się nie tylko w polskich żołnierzy, ale i bolszewików.
I Polacy, i bolszewicy
- Koleje losu zmieniały się jak na wojnie. Raz byliśmy żołnierzami Wojska Polskiego, innym razem występowaliśmy w rolach bolszewików - opowiadają. - Mieliśmy okazję podpatrzeć pracę charakteryzatorów, a nie była ona łatwa. Dokładnie odzwierciedlano różnego rodzaju rany po postrzałach czy kłute. Nie zapomniano nawet o typowo zabrudzonych dłoniach i zębach żółtych od żucia tytoniu.
Zdjęcia rozpoczęły się w Kazuniu pod Warszawą. 17 września ekipa przeniosła się do Zielonki, gdzie statyści mieli pozostać do wtorku 21 września. Zapadła jednak decyzja o przedłużeniu kręcenia ujęć do 24 września.
Rekwizyt jak z epoki
Jak podkreślają strzelcy, realizm wydarzeń sprzed 90 lat podnosiła doskonała pozoracja pola walki, wsparta dbałością o rekwizyty - od karabinów różnych typów, po sprawne czołgi Renault z 1918 roku. Udział strzelców z różnych organizacji strzeleckich, był możliwy dzięki współpracy Jerzego Hoffmana z komendantem głównym ZS Strzelec OSW prof. Januszem Ciskiem, dyrektorem Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie. Była to nie tylko niezwykła przygoda, ale też świetnie zwieńczenie roku obchodów 100-lecia Ruchu Strzeleckiego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?