Hitowe "Damy i huzary" na studniówce w buskim liceum (zdjęcia)

Symboliczną "setkę" do matury odliczało w sobotni wieczór blisko ćwierć tysiąca trzecioklasistów.
Hitem imprezy był polonez. Owiane legendą "Damy i huzary", jakie można obejrzeć tylko w buskim ogólniaku!

STROJE Z EPOKI

To taniec przygotowywany co roku na studniówkę przez profesor Dagmarę Rawską-Kwolik. Maturzyści kręcą "chodzonego" w stylowych strojach z epoki Księstwa Warszawskiego. Tym razem - na szesnaście par, a w programie znalazły się nowe figury i układy choreograficzne.
Dodajmy, że na pierwszym "kółku" maturzystów wspierało grono pedagogiczne. W pierwszej parze tańczyli dyrektor Tomasz Galant i Anna Kosela, w eleganckich strojach wieczorowych. Po polonezie obejrzeliśmy też przepięknego walca. Publiczność nagrodziła popisy taneczne licealistów długo nie milknącymi brawami.

PROSTO Z SERCA

- Odkładam kartkę, będę mówił z serca - tak rozpoczął inauguracyjne wystąpienie Tomasz Galant. - Studniówka to niezwykłe, jedyne w swoim rodzaju wydarzenie. Będziecie wracać do tych chwil, które już nigdy nie wrócą - mówił dyrektor liceum do swoich maturzystów.

To "z serca" czuło się na każdym kroku. Abiturienci podziękowali wychowawcom wręczając im pachnące, czerwone róże. Studniówka w ogólniaku miała superoprawę i wspaniałą atmosferę. Były także niespodzianki dla głównych bohaterów wieczoru. Starosta Jerzy Kolarz wsparł życzenia dla maturzystów magicznymi amuletami - koszem słodkości i "słonikami szczęścia". Okazałych rozmiarów słodki kosz przekazał również wiceburmistrz Henryk Radosz.

BAL DO RANA

Po części oficjalnej licealiści zebrali się w swoich, efektownie udekorowanych salach. Ucztowali przy pełnych stołach, zaś amatorzy tańca mogli wyszaleć się na parkiecie. Bal maturalny w buskim liceum - jak każe dobra tradycja - przeciągnął się prawie do rana.