- Po dobrym początku i prowadzeniu 5:0 moi zawodnicy zaczęli trochę „gwiazdorzyć”. Spotkanie przerodziło się w bardziej wyrównane i stojące na dobrym poziomie widowisko - ocenia pierwszą odsłonę meczu trener buskiego zespołu Janusz Świętoń.
W drugiej części meczu więcej do powiedzenia mieli goście. Skrzyszów prowadził nawet 20:17, ale wtedy... wkroczył do akcji Karol Juszczyk. Buski snajper strzelał jak natchniony (zdobył najwięcej, bo siedem bramek) i spotkanie zakończyło się remisem 24:24.
Teraz wyjazd. W niedzielę, 13 września, HLB Buskowianka zagra w Krakowie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?