Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Huczne dożynki w Łagowie [WIDEO, zdjęcia]

Izabela Mortas [email protected]
Najpiękniejszy okazał się wieniec przygotowany przez mieszkańców Łagowa.
Najpiękniejszy okazał się wieniec przygotowany przez mieszkańców Łagowa. Aleksander Piekarski
Był pokaz wyrobu pszczół, monet, a każdy mógł skosztować regionalnych przysmaków. W konkursie na wieniec dożynkowy wzięło udział aż 14 kompozycji. Uroczystości rozpoczęły się pochodem wieńców dożynkowych. O 13:30 odbyła się Msza Święta w kościele parafialnym, po której przyszedł czas na część oficjalną. Wszystkich przybyłych powitała Małgorzata Orłowska-Masternak, wójt gminy Łagów i gospodyni dożynek. Nie obyło się bez podziękowań kierowanych w stronę rolników, a także serdecznych słów, wyrażających szacunek dla tych, którzy wciąż uprawiają ziemię.

[galeria_glowna]
W konkursie na najpiękniejszy wieniec dożynkowy wzięło udział 14 sołectw. Zwyciężyła kompozycja przygotowana przez mieszkańców Łagowa.

- Jest to dla nas chwila bardzo radosna, tym bardziej, że doceniono nasza ciężką pracę. Bardzo dużo osób włączyło się do układania wspólnej kompozycji. Ogromnym walorem był obraz, który wykonał jeden z mieszkańców. Był to pomysł oryginalny i nie powtórzył się w innych kompozycjach- mówiła Izabela Garbacka-Łach, sołtys Łagowa.

- Przyznaję, że wszystkie wieńce były piękne, a mieszkańcom, którzy je wykonywali należą się słowa uznania. W końcu jest to impreza jednocząca wszystkich związanych z rolnictwem, a jej najważniejszą częścią jest docenienie pracy rolnika - dodaje pani sołtys.

Impreza przyciągnęła tłumy ludzi. Stoiska wystawione przez sołectwa cieszyły się ogromnym zainteresowaniem. O bogatą oprawę zadbali mieszkańcy najmniejszego sołectwa - Małacentowa. Na ich stoisku można było zobaczyć, jak wytwarza się miód, a także produkuje specjalną monetę - Małacent Dożynkowy. - Jest to bardzo opłacalna moneta o wartości 4 euro, więc warto się w nią wyposażyć - żartował Piotr Brzeszcz, który rozdawał monety.

Gospodynie kusiły swoimi wyrobami i chętnie częstowały regionalnymi przysmakami. Można było spróbować "Henryka", "Edwarda" i "Mariana", czyli różnego rodzaju serów wyprodukowanych przez Beatę Bardzyńską. - Są to kompozycje z różnych serów, na przykład z mozarelli, goudy czy ricotty. Podajemy je na różne sposoby, na słodko, słono lub ostro. Każdy znajdzie coś dla siebie - zapewniała pani Beata.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie