Huczne Święto Kielc. Zobacz filmy i zdjęcia z tej wspaniałej zabawy

W piątkową noc prawie dwie godziny trwał koncert Mariusza Lubomskiego w pałacykowym ogrodzie. Na widowni zasiedli ci, którzy pamiętają go z czasów studiów i razem z nim nucili piosenki.
Artysta kilka razy próbował zejść ze sceny, bo już czekali kolejni wykonawcy, ale brawa i prośby o bis robiły swoje - wracał i śpiewał następną piosenkę.

Tłoczno było w piątkową noc w teatrze Żeromskiego. Na małej scenie odbyła się próba czytana sztuki Szymona Bogacza "W imię ojca, w imię syna".

Na dużej scenie w tym samym czasie chętni mogli próbować swych sił odgrywając pod okiem Artura Słabonia i Mirosława Bielińskiego sceny z "Wesela" czy "Ślubów panieńskich". Śmiechu było też przy tym dużo.

W sobotę centrum miasta tętniło życiem. Jarmark Świętokrzyski pełen kolorowych straganów przyciągał wzrok. W tym bogactwie każdy mógł znaleźć coś dla siebie.

DLA SYTEGO I GŁODNEGO

Tradycyjnie już królowało rękodzieło - oryginalna biżuteria, ręcznie dziergane chusty, kompozycje z suszonych kwiatów, obrazy. Tuż przy skrzyżowaniu z ulicą Małą swoje dzieła wystawiła Czesława Probola z Rzeszowa. - Zdobię wszystko - metal, szkło, ceramikę, drewno - tłumaczyła pokazując obrazy namalowane na…desce do krojenia.

Z pewnością nikt, kto spacerował po deptaku nie był głodny. Zewsząd dolatywały zapachy wędzonych mięs, kiełbasek, szaszłyków. Wielu amatorów znajdowały pajdy chleba ze swojskim smalcem. - Dopiero co wróciliśmy z działki i chcieliśmy sobie podjeść - z uśmiechem mówili Alicja i Bohdan Domagałowie delektując się smakołykiem.

JAK ZA DAWNYCH LAT

Bardzo miłą niespodziankę przygotowały dla kielczan Wodociągi Kieleckie. Jak w ubiegłych latach na scenie przy Silnicy przedstawiciele firmy częstowały najlepszą, czystą wodą kielecką, ale z czymś jeszcze. Prezes Henryk Milcarz uroczyście odsłonił saturator, dokładnie taki, jakie przed laty można było spotkać na ulicach w upalne dni. - Tylko kubeczki jednorazowe, nie kleją się - śmiał się pan Jerzy, który dobrze pamięta czasy saturatorów. Każdy mógł posmakować wody z sokiem wiśniowym lub brzoskwiniowym. Amatorów oczywiście nie brakowało!

W sobotni wieczór Kielce przeżyły prawdziwy najazd gwiazd! Na dobry początek na placu Artystów zagrał zespół Żuki, który oprócz własnego repertuaru, zaprezentował także mix coverów hitów z lat 60. i 70. Wierne grono fanek zgromadziło się pod sceną, gdy wyszedł na nią zespół Bracia. Synowie lidera Budki Suflera, Krzysztofa Cugowskiego, naprawdę dali czadu! Późny wieczór należał już do pięknej i delikatnej Natalii Kukulskiej, która w ogrodach Domu Środowisk Twórczych prezentowała repertuar ze swojej najnowszej płyty "CoMix", nagranej wspólnie z mężem Michałem Dąbrówką.

PRADAWNI SŁOWIANIE

W niedzielę już od wczesnych godzin przedpołudniowych po ulicy Sienkiewicza spacerowały tłumy Kielczan. Wiele osób przyszło do parku miejskiego zobaczyć jak wyglądała osada słowiańska.
Obok parkowej muszli członkowie Klubu Historycznego Hird zrzeszającego miłośników historii średniowiecza prezentowali uzbrojenie dawnych wojów, warsztaty rzemieślników, a nawet słowiańską kuchnię. Były stare zabawy, plac do pojedynków, tarcze dla łuczników. Klub działa przy I Liceum Ogólnokształcącym Stefana Żeromskiego, ale skupia również miłośników średniowiecza z innych szkół i studentów.

Wojów w dawnych strojach oblegały dzieci i ich rodzice. Agnieszka i Rafał Stadniccy przyszli do parku z 5-letnim Igorem, który bardzo interesował się dawnymi hełmami. Historią średniowiecza pasjonuje się jego tata.

6-letni Oskar Leks przyszedł na festyn z tatą.
- Zależy mi na tym, by syn poznawał dawną historię Europy. Zwiedzamy zamki, ostatnio byliśmy w Baranowie i w Zvoleniu na Słowacji, wykorzystujemy okazje, by poznać dawne obyczaje i uzbrojenie prezentowane przez różne grupy rycerskie - mówi Konrad Leks.
Wielkie zainteresowanie wzbudziła inscenizacja średniowiecznej bitwy, a kunszt wojów podziwiali także dorośli widzowie. Po południu w tym samym miejscu prezentowali się muzycy z filharmonii świętokrzyskiej. Słuchacze pozostali potem na "Galę tenorów", którym akompaniował Strauss Ensamble pod kierownictwem Artura Jaronia.

MEGAGWIAZDY

Miłośnicy dawnej muzyki mechanicznej przyszli w tym czasie do ogrodu Domu Środowisk Twórczych. Tu odbył się finał Międzynarodowego Festiwalu Katarynek. Kataryniarze grali na ulicach Kielc trzy dni, teraz widzowie mogli posłuchać wszystkich w jednym miejscu.

Nie lada atrakcją był kiermasz artystyczny na ulicy Staszica zorganizowany przez fundację Regionalis i Instytut Sztuk Pięknych kieleckiego uniwersytetu.

- Nie sądziłem, że w naszym mieście jest tylu zdolnych artystów - mówił Andrzej Kowalski, który pojawił się w niedzielę na kiermaszu.

Niedzielny wieczór obfitował w koncerty gwiazd dużego formatu. W Domu Środowisk Twórczych wystąpił Rudi Schuberth i Wały Jagiellońskie, zaś na placu Artystów zespół Sparks, Kashmir i Bajm. Na koniec odbył się specjalny pokaz laserowy.

Czytaj więcej

Święto Kielc: Co gdzie i kiedy? Szczegółowy plan imprez
Święto Kielc: Saturator - symbol PRL zagościł na kieleckim deptaku
Święto Kielc: Festyn w parku przyciągnął tłumy. Bawią się całe rodziny
Trwa Święto Kielc pełne atrakcji! Przyjdź na "Sienkiewkę"!

DLA GŁODNEGO I SYTEGO

Tradycyjnie już królowało rękodzieło - oryginalna biżuteria, ręcznie dziergane chusty, kompozycje z suszonych kwiatów, obrazy. Tuż przy skrzyżowaniu z ulicą Małą swoje dzieła wystawiła Czesława Probola z Rzeszowa. - Zdobię wszystko - metal, szkło, ceramikę, drewno - tłumaczyła pokazując obrazy namalowane na…desce do krojenia.

Z pewnością nikt, kto spacerował po deptaku nie był głodny. Zewsząd dolatywały zapachy wędzonych mięs, kiełbasek, szaszłyków. Wielu amatorów znajdowała pajda chleba ze swojskim smalcem. - Dopiero co wróciliśmy z działki i chcieliśmy sobie podjeść - z uśmiechem mówili Alicja i Bohdan Domagałowie delektując się smakołykiem.

JAK ZA DAWNYCH LAT

Bardzo miłą niespodziankę przygotowały dla kielczan Wodociągi Kieleckie. Jak w ubiegłych latach na scenie przy Sinicy częstowały najlepszą, czystą wodą kielecką, ale z czymś jeszcze. Prezes Henryk Milcarz uroczyście odsłonił saturator, dokładnie taki, jakie przed laty można było spotkać na ulicach w upalne dni. - Tylko kubeczki jednorazowe, nie kleją się - śmiał się pan Jerzy, który dobrze pamięta czasy saturatorów. Każdy więc mógł posmakować wody z sokiem wiśniowym lub brzoskwiniowym. Amatorów oczywiście nie brakowało!

A w sobotni wieczór Kielce przeżyły prawdziwy najazd gwiazd! Na dobry początek na placu Artystów zagrał zespół Żuki, którzy oprócz własnego repertuaru, zaprezentował także mix coverów hitów z lat 60-tych i 70-tych. Wierne grono fanek zgromadziło się pod sceną, gdy wyszedł na nią zespół Bracia. Synowie lidera Budki Suflera, Krzysztofa Cugowskiego naprawdę dali czadu! Późny wieczór należał już do pięknej i delikatnej Natalii Kukulskiej, która w ogrodach Domu Środowisk Twórczych wykonała największe przeboje swojej mamy, tragicznie zmarłej Anny Jantar.

Dziś kolejny dzień Święta Kielc, który także bogaty będzie w atrakcje. Na ulicy Sienkiewicza trwać będzie Jarmark Świętokrzyski, zagości festiwal katarynek i oczywiście nie zabraknie gwiazd! O godzinie 19 na placu Moniuszki kielczan rozśmieszać będzie kabaret Elita, o 20 na placu Artystów zaśpiewa zespół Bajm, a o 21 w Domu Środowisk Twórczych wystąpi grupa Wały Jagiellońskie z przesympatycznym Rudim Schubertem na czele.