Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Hummel 4 Liga. Kacper Rogoziński - nowy zawodnik AKS 1947 Busko-Zdrój opowiada o transferze. Wspomina też mecze w ekstraklasie

Jaromir Kruk
Facebook/AKS1947Busko-Zdrój/ŁKS Łagów/ Kamil Bielaszewski
Wielką transferową sensacją zimy w regionie świętokrzyskim jest pozyskanie przez AKS Busko-Zdrój Kacpra Rogozińskiego. 2 lata temu wychowanek Piasta Stopnica rozegrał 2 spotkania w ekstraklasie w barwach Wisły Płock, potem był w rezerwach Nafciarzy, Garbarnii Kraków i wrócił do Łagowa, z którym miał walczyć o awans do drugiej ligi.

Kacper Rogoziński świadomie wybrał AKS Busko-Zdrój

Jak debiutowałeś w ekstraklasie w Wiśle Płock spodziewałeś się, że piłkarski los rzuci cię kilka poziomów niżej do AKS Busko
Kacper Rogoziński: Nie spodziewałem się, że to tak się potoczy, a na pewno, że poważne problemy dosięgną ŁKS Łagów, który był liderem trzeciej ligi i został wycofany z rozgrywek. Odzyskiwałem formę w tym zespole, biliśmy się o awans, a tu nagle okazało się, że nie będzie nam dane kontynuować tego co świetnie wychodziło. Naprawdę klub szedł w dobrym kierunku, stworzono dobrą drużynę, był dobry trener. Pewnych rzeczy się jednak nie przewidzi, mamy ciężkie czasy, wojnę, nawet tak wielki klub jak Vive Kielce dosięgły kłopoty. Dostałem propozycję z AKS i wierzę, że dokonałem właściwego wyboru. Miałem inne oferty, ale ta z Buska pozwala mi kontynuować studia - fizjoterapię. Przenosząc się z Łagowa do Wisły Płock przerwałem edukację, teraz zamierzam to nadrobić.

Dla Płocka rzuciłeś studia?
- Postawiłem wszystko na jedną kartę.

Nie dostałeś w Wiśle prawdziwej szansy?
- Dostałem kilka okazji, zaliczyłem dwa mecze w ekstraklasie. Trochę to wyglądało jak loteria, zabrakło mi łutu szczęścia. Liczyłem na odwrócenie się karty, ale poszło mi jak liczyłem w Garbarnii i wróciłem do Łagowa, gdzie wracałem na właściwe tory i biłem się o awans do drugiej ligi. Życie jest jednak nieprzewidywalne i będę grał w Busku. Wiem, że to czwarta liga, ale zrobię co w mojej mocy by prezentować się jak najlepiej i pomagać nowej drużynie w odnoszeniu zwycięstw. Prócz mnie do AKS przyszli Andrzej Paprocki i Kamil Skiba, chłopaki z dużą jakością i możemy stworzyć fajny kolektyw, który będzie prezentował ciekaw, ofensywny futbol. Jestem przekonany, że damy fanom piłki nożnej z Buska sporo radości.

Dogadasz się na boisku z Dorianem Buczkiem, snajperem AKS?
- Z Dorianem gra się przyjemnie, bardzo dobrze układała nam się współpraca w Kieleckiej Lidze Futsalu w zespole Sport CK. Wygraliśmy te rozgrywki, Dorian został królem strzelców, pokazał, że tak jak na dużym boisku jest rasowym snajperem. Ma smykałkę do strzelania goli, umie się znaleźć w polu karnym, potrafi mocno uderzyć z dystansu. Wierzę, że w rundzie wiosennej będziemy się fajnie uzupełniać.

Znałeś wcześniej Łukasza Ubożaka, trenera AKS?
-Nie znałem, ale szybko znaleźliśmy wspólny język. Cieszę się, że na mnie liczy, postaram się pomóc. Energii i chęci mi nie brakuje, chce mi się grać w piłkę, zdobywać gole, zaliczać asysty.

Stawiasz sobie jakieś liczbowe cele na zbliżającą się rundę?
-Nie podchodzę tak do piłki. Nie lubię sobie stawiać takich osobistych celów, najważniejsze by dobrze grać i pracować dla zespołu. Bramki i asysty przyjdą, będą przełożeniem dobrej postawy na boisku. Na pewno podchodzę do wiosny z dużą dozą optymizmu.

Mecz z Moravią Anna-Bud Morawica będzie dla ciebie szczególny?
-Fajnie będzie zmierzyć się z bratem, może tak się zdarzyć, że przyjdzie nam się mierzyć w tym samym sektorze boiska.

Filip nie przejdzie w takim przypadku na drugą flankę?
-Myślę, że Filip się nie wystraszy.

Za kim będzie wasza mama, wierny kibic?
-Może się nie pojawi na tym spotkaniu? Będzie mieć rozdarte serce.

Słychać w twoim głosie, że masz radość z gry.
-Zgadza się. Muszę koniecznie dodać, AKS to bardzo dobrze zorganizowany klub, z pięknymi obiektami, planami, ciekawą kadrą zawodniczą. Tam w niedalekiej przyszłości można stworzyć coś ciekawego.

Okres zimowy też nie zmarnowałeś grając na hali.
-Występowałem w różnych rozgrywkach halowych, dla podtrzymania formy, dla samego siebie i przyjemności, bo uwielbiam grać w piłkę. Wygrałem ze Sport CK Kielecką Ligę Futsalu, zaliczyliśmy w niej komplet zwycięstw. Zaliczyłem też udany Turniej Grudniowy trójek. Szybko wkomponowałem się do zespołu FC Buenos z braćmi Pokora, zajęliśmy trzecie miejsce, finał był o krok. Takie sukcesy cieszą i są świetnym prognostykiem przed rundą wiosenną w barwach AKS.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie